W Kielcach prowadzący Iveco Daily z podpiętą lawetą zignorował znak B-17 i doprowadził do kolizji z pociągiem pasażerskim.
Zazwyczaj na łamach dostawczakiem.pl piszę o złamaniu zakazu wjazdu za znak B-16, który dotyczy maksymalnej wysokości pojazdu a króluje w tych doniesieniach „Wiadukt mistrzów na Glince” w Tychach.
Tym razem jednak prowadzący zespół pojazdów kierowca zignorował znak B-17 na kieleckim Białogonie (woj. świętokrzyskie). W miejscu kolizji umieszczony jest właśnie taki znak zakazujący wjazdu pojazdom lub zespołom pojazdów mających więcej niż 8 metrów długości.
Do tej bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek 5 grudnia około godziny 8:00 rano. Na szczęście w wyniku kolizji pociągu pasażerskiego z przyczepą podpiętą do Daily nikomu nic się nie stało.
Jak ustalili pracujący na miejscu kieleccy policjanci „drogówki” prowadzący Daily z podpiętą lawetą 45- latek wjechał na przejazd kolejowy bez zapór i nie zdążył zjechać z przejazdu doprowadzając do zderzenia z jadącym w kierunku Krakowa pociągiem.
Kierowca Iveco za spowodowanie kolizji ukarany został mandatem karnym w wysokości 1500 złotych oraz 6 punktami karnymi.
Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby uzmysłowić sobie, jak poważne konsekwencje mógł mieć taki incydent zapoczątkowany zignorowaniem znaku B-17. W przypadku ofiar w ludziach kierowca byłby sądzony zapewne za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
Źródło zdjęć: Policja