Aż 4700 kg na pusto! Zatrzymany dowód rejestracyjny to efekt zważenia zatrzymanej na S7 chłodni na podwoziu Iveco Daily.
W sobotę 22 kwietnia inspektorzy ITD z oddziału w Iławie prowadzili działania ukierunkowane na pojazdy ciężarowe z DMC do 3,5 tony. Wśród wytypowanych do sprawdzenia pojazdów było Iveco Daily jadące po warmińsko-mazurskim odcinku drogi ekspresowej S7.
W trakcie kontroli okazało się, że chłodnia na podwoziu włoskiego dostawczaka jedzie bez ładunku a i tak pomiar wagi wykazał znaczne przekroczenie DMC.
Według dokonanych przez „Krokodyli” pomiarów na przedniej osi spoczywał nacisk 1700 kg a na tylnej osi aż 3000 kg.
W związku „z uzasadnionym przypuszczeniem, że dane dotyczące dowodu rejestracyjnego zawarte w centralnej ewidencji pojazdów nie odpowiadają stanowi faktycznemu, zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu.”
PS: Od blisko 8 lat, czyli odkąd prowadzę serwis dostawczakiem.pl nie pamiętam, aby waga przeładowanego na pusto busa przekroczyła 4500 kg. A to oznacza, że widoczny na zdjęciach Dajlak ustanowił nieoficjalny, ale jednak „rekord”.
Mogę się tylko domyślać, że to wersja na bliźniakach i z windą samozaładowczą, bo górną kabinę sypialną, czyli kurnik widać. Czy ktoś zamontował tam np. akcesoryjny 250-litrowy zbiornik na olej napędowy, tego nie wiem, ale wynik pomiaru jest aż nie do uwierzenia…
Źródło zdjęć: WITD Olsztyn
Odpowiedzi
Napisz tu swoją opinię
no i takie extrema później służą krokodylom za argument do gnębienia małych. no bo skoro jest taka patologia… tylko kogo? bo chyba nie kierowcy…
po pierwsze to ważenie jest guzik warte bo mierzone z nacisków. po drugie wszyscy się onanizują o ile przeładowane a wcale nie jest. prawo B do 7,5 i bez tacho i skończy się udawanie i robienie z ludzi idiotów.
po co to wytrzeszczanie oczu? każdy wie że homologację robią bez zabudowy, bez paliwa,bez windy,plandeki,podłączonego dodatkowego zbiornika. są firmy które ponad 100 identycznych aut i z realną ładownością 350kg,winda i bez paliwa,które po zatankowaniu i z kierowcą są przeciążone i z nimi po ponad 4tyś kg braliśmy ładunki na Francji lub we Wrocławiu pod groźba kary finansowej od spedycji. małe legalnie jeżdżą do serwisu na naprawy i cofanie licznika jak w Jaworznie na krzyżówce. bo podnośnik by nie podniósł.
3,5 tony waży dobry SUV elektryczny więc te wagi są śmiechu warte poza tym gdyby wszyscy uczciwie robili w transporcie to inflacja by wskoczyła o kolejne 100%
Komentarze zamknięte.