Łódzcy inspektorzy ITD zatrzymali Iveco Daily mające 8400 kg realnej wagi. Kierowca dostał tylko 1000 zł mandatu.
W czwartek 17 sierpnia inspektorzy WITD Łódź zatrzymali na terenie miasta pojazd przewożący materiały budowlane.
Według wpisu w dowodzie rejestracyjnym Iveco Daily miało 3,5-tonową dopuszczalną masę całkowitą, ale wynik pomiaru wskazał przekroczenie DMC o 140%.
Co najciekawsze w tej historii, to fakt, że kierowca został ukarany tylko 1000-złotowym mandatem karnym a przy realnej masie sięgającej 8,4 tony zazwyczaj „Krokodyle” wystawiają maksymalną karę określoną w art. 97 kodeksu wykroczeń, czyli 3000 złotych.
Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany.
Oznacza to, że inspektor ITD czy policjant może za takie samo przewinienie nałożyć na kierowcę 1000, albo 1500 lub nawet i 3000 złotych. Pisałem już kilkukrotnie, że dochodzi do sytuacji, kiedy część kontroli dotyczących przeładowania busów kończy się na niepisanych widełkach (100 zł za każde 100 kg ponad DMC), ale przykład z Łodzi pokazuje, że są od tej zasady odstępstwa.
Oczywiście ustawodawca mógłby wprowadzić oficjalny taryfikator z podaniem np. progu procentowego, ale o takich pracach nie słyszałem.
Ostatecznie kontrola ciężarówki zarejestrowanej na 3,5-tonowego busa zakończyła się zakazem dalszej jazdy do czasu rozładunku nadmiaru towaru…
I tutaj też mała uwaga: patrząc na zdjęcie można być niemal pewnym, że tak skompletowany Dajlak nie mógł mieć większej niż 300-400 kg ładowności. Bywały bowiem przypadki, że taka seria powiedzmy 65C z windą ważyła już na pusto więcej niż te 3,5 tony. Jednak w tym wypadku łódzcy „Krokodyle” nie zdecydowali się na ponowne zważenie Iveco.
Źródło zdjęcia: GITD