Reklama

Dzień świstaka. Ten sam Trafic i to samo wykroczenie dzień po dniu

Dzień świstaka. Ten sam Trafic i to samo wykroczenie dzień po dniu

Widzieliście „Dzień świstaka”? Bo kierowca Trafica chyba na tym filmie się wzorował. To samo wykroczenie, ta sama prędkość dzień po dniu.

Dzień świstaka (oryginalny tytuł to Groundhog Day), to amerykańska komedia z 1993 roku, gdzie główną Phila gra Bill Muray.

W zasadzie cały scenariusz opiera się na historii prezentera pogody, który od lat przyjeżdża relacjonować to czy tytułowy świstak przewidzi czy zima potrwa dłużej czy krócej… W każdym razie chodzi o to, że Phil (notabene prawdziwy świstak z Pensylwanii też nosił to imię) budzi się i każda kolejna doba wygląda dokładnie tak samo.

Reklama

Muszę przyznać, że i w Polsce w języku potocznym dzień świstaka oznacza po prostu kolejny niczym nie wyróżniający się rozkład dnia typu dom-praca-dom.

I być możliwe, że taki właśnie dzień świstaka miewa kierowca Renault Trafic X83, który został dwukrotnie zatrzymany w miejscowości Bojadła nieopodal Zielonej Góry.

Najpierw w czwartek 23 marca kilka minut po godzinie 9:00 prowadzący białego minibusa przekroczył prędkość dozwoloną o 42 km/h. Policjanci ukarali sprawcę wykroczenia mandatem w wysokości 1000 zł oraz 11 punktami karnymi.

Niemal równo dobę później, czyli w piątek 24 marca około 9:15 w Bojadle ten sam kierowca za kierownicą tego samego Trafica przekroczył dozwoloną prędkość o… 42 km/h 😛

I tutaj na szczęście (chociaż może to nie do końca odpowiednie określenie w tym wypadku) dzień świstaka przerwali ustawodawcy, którzy wprowadzili w życie od 17 września 2022 roku przepis mówiący o tym, że przy kolejnym przekroczeniu prędkości w ciągu dwóch lat o ponad 30 km/h wysokość mandatu karnego ulega pod podwojeniu.

Art.  38.  [Recydywa wielokrotna]
§  2. 
Kierującemu pojazdem mechanicznym ukaranemu za wykroczenie określone w art. 86 § 1a i 2, art. 86b § 1, art. 87 § 1 art. 92 § 2, art. 92a § 2, art. 92b, art. 94 § 1 albo art. 97a, który w ciągu dwóch lat od ostatniego prawomocnego ukarania popełnia to samo wykroczenie wymierza się karę grzywny w wysokości nie niższej niż dwukrotność dolnej granicy ustawowego zagrożenia.

Zatem w piątek mężczyzna jadący tą samą trasą tym samym autem i przekraczając o dokładnie 42 km/h dozwoloną prędkość na tym odcinku ukarany został grzywną w wysokości już 2000 złotych. Do tego kolejne 11 punktów obciążyło jego konto.

I tak dla przypomnienia: po 2 latach od uzyskania prawa jazdy dopuszczalny limit punktowy wynosi 24 punkty.

PS: Na koniec ciągle nurtująca mnie kwestia: a może ten biały minibus codziennie z tą samą prędkością przejeżdża przez Bojadło… Może któryś z Czytelników dostawczakiem.pl mieszka w okolicy i sprawdzi czy około 9 rano nie jedzie szybciej przez tą miejscowość taki jeden biały Trafic?

Źródło zdjęcia: Policja

Podziel się: