Kolejne elektryczne Nissany e-NV200 XXL Voltia dla firmy InPost – ładownia większości z niemal 260 nowych vanów dochodzi do 10 m3.
Już wcześniej, bo od października 2020 roku, we flocie firmy InPost znajduje się 30 sztuk elektrycznych Nissanów e-NV200 XL Voltia.
Białe furgony z odpowiednią okleiną są podwyższone i przedłużone dzięki czemu dysponują ładownią o pojemności 8 m3 (standardowo 4,2 m3).
Teraz polska marka znana z sieci ponad 17 000 paczkomatów powiększa flotę bezemisyjnych vanów o blisko 260 nowych Nissanów e-NV200 XL Voltia, z czego ponad 100 egzemplarzy, które trafiło już do kurierów InPostu to wersje z jeszcze wyższym dachem.
Dzięki podwyższonemu o 28 cm dachowi elektryczne Nissany mają już kubaturę paki na poziomie 10 m3.
Zobacz też: 40 elektrycznych Nissanów e-NV200 we flocie InPost
Niski próg załadunku i ładowność 533 kg pozwalają na umieszczenie w wersji XXL Voltia 10 m3 aż 3 europalet.
W elektrycznych vanach znalazły się takie udogodnienia, jak bezkluczykowy system dostępu, automatyczna klimatyzacja, elektrycznie regulowane lusterka czy podgrzewane fotele a nawet kierownica.
Do napędu e-NV200 XL Voltia oraz XXL Voltia służy trójfazowy elektryczny silnik o mocy 109 KM a litowo-jonowe akumulatory o pojemności 40 kWh pozwalać powinny na przejechanie do 200 km.
Rafał Brzoska, prezes InPost chce, aby w do końca 2021 roku jego firma miała flotę 300 elektrycznych samochodów. Dzięki temu cała Warszawa niebawem będzie obsługiwana wyłącznie przez bezemisyjne auta InPostu.
Dalszy rozwój zeroemisyjnych dostawczaków nie będzie jednak możliwy na bazie Nissanów e-NV200, gdyż zastępuje go nowy bazujący na Renault Kangoo III model Townstar.
Chcąc dalej powiększać flotę elektrycznych vanów prezes Brzoska będzie musiał skorzystać z większego modelu Voltia XL z ładownią o pojemności 11 m3, który bazuje już na typoszeregu K Zero z koncernu Stellantis w postaci choćby Citroena e-Jumpera, czy bliźniaczego Opla Vivaro-e.
Źródło zdjęć: Nissan