Wynajęty z wypożyczalni Fiat Ducato utknął na torach w Szczecinie – pociąg zdążył wyhamować, bo maszynistę ostrzegli w porę funkcjonariusze SOK.
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek 27 stycznia nieopodal stacji Szczecin Dąbie około godziny 22:40. Patrolujący torowisko funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei zauważyli stojący na czynnym torze furgon.
Zobacz też: Fiat Ducato jak lokomotywa – samochodowy pociąg jechał z Danii
Na widok patrolu kierowca uciekł porzucając Fiata Ducato. Początkowo „sokiści” podjęli próbę pościgu, ale zauważyli, że do czerwonego Dukata zbliża się pociąg.
Funkcjonariusze SOK poprzez sygnały nadawane latarką ostrzegli maszynistę o zaistniałym niebezpieczeństwie.
Skład relacji Piła Główna – Szczecin Główny zdążył się zatrzymać tylko dlatego, że na tym odcinku prowadzone są prace remontowe – normalnie w tym miejscu składy rozwijają prędkość 100 km/h.
Dopiero godzinie 1:30 w nocy pracownicy pogotowia technicznego przesunęli „blaszkę ” na nieczynny tor, udrażniając ruch pociągów.
Zobacz też: Jechał bez karty w tachografie. Kara dla kierowcy i przewoźnika
Jak ustaliła policja Fiat Ducato pochodziło z wypożyczalni samochodów. Kierowca już został zatrzymany przez mundurowych.
Teraz prokuratura chce postawić mu zarzuty za spowodowanie zagrożenia dla zdrowia i życia własnego oraz obsługi pociągu i pasażerów.
Warto też podkreślić, że w wyniku tego zdarzenia opóźnionych zostało 5 pociągów pasażerskich na ponad 400 minut i jeden pociąg towarowy. Dodatkowo koleje musiały uruchomić zastępczą komunikację autobusową.
Źródło zdjęcia: SOK
