Policjanci zatrzymali Kia K2700, które miało m.in. posklejane na taśmę tylne lampy. Do tego auto nie miało ważnego badania technicznego.
Funkcjonariusze „drogówki” ze Starachowic (woj. świętokrzyskie) podczas przejazdu przez gminę Pawłów zwrócili uwagę na dostawczą Kię przewożącą na skrzyni niezabezpieczony ładunek (brakowało tylnej burty).
W trakcie weryfikacji stanu technicznego policjanci zauważyli prowizorycznie podpięte przewody do akumulatora K2700. Ponadto tylne zespolone lampy były mocno zabrudzone, ale też miały popękane klosze i „trzymały się” na taśmie klejącej.
Reklama


Co istotne, nie było to pierwsze takie spotkanie 43-latka z „drogówką” – w marcu z powodu stanu technicznego zatrzymany został dowód rejestracyjny dostawczej Kii. Tym razem kontrola zakończyła się wystawieniem mandatów karnych na łączną kwotę 400 złotych.
Źródło zdjęć: Policja