Mercedes zaprezentował swoją wizję przyszłości aut dostawczych. Vision Van ma mieć zautomatyzowaną przestrzenią ładunkową, a paczki dostarczać będą drony.
Podczas specjalnego pokazu w Stuttgarcie Volker Mornhinweg, szef Mercedes-Benz Vans zapowiedział, że przez najbliższe 5 lat zainwestowanych zostanie aż 500 milionów euro w projekt, dzięki któremu pojazdy dostawcze zamienią się w inteligentne i skomunikowane centra informatyczne na kołach.
https://www.youtube.com/watch?v=ve63xdzc3hg&TS=1473708669325
Za wdrożenie programu „adVANce” odpowiadać ma całkiem nowa jednostka organizacyjna Mercedesa, która będą odpowiedzią na zmiany, jakie wprowadziła w naszym życiu cyfrowo-internetowa rewolucja.
Zobacz też: Test Mercedesa Sprintera 316 CDI – furgon klasy premium (wideo, zdjęcia)
Zaprezentowany w Stuttgarcie koncept pojazdu dostawczego ma mieć elektryczny napęd o mocy 102 KM. Mercedes-Benz Vision Van w zależności od warunków będzie mógł przejechać na energii zgromadzonej w akumulatorach od 80 do nawet 270 kilometrów.
O ile elektryczne busy są już dostępne nawet w polskich salonach (np. Nissan e-NV200) to całkowitą nowością jest w pełni zautomatyzowana przestrzeń ładunkowa, która w zależności od lokalizacji pojazdu będzie wybierać i dostarczać kierowcy odpowiednią przesyłkę. Jak wynika z danych Mercedesa aktualnie kurierzy muszą średnio 10-krotnie przekładać swoje paczki (średnio 180 sztuk na jeden załadunek) i przy każdym „stopie” poświęcać 3-4 minuty na odnalezienie odpowiedniej przesyłki dla klienta.
Zobacz też: Ursus będzie produkował elektryczne auto dostawcze?
Oprócz tego kurierski pojazd przyszłości ma być wyposażony w drony, które dostarczą paczkę drogą powietrzną i to nawet, kiedy adresatów nie będzie w domu. W założeniu dron będzie mógł wylądować na przykład na posesji i pozostawić tam przesyłkę, kiedy w tym samym czasie kurier dostarczać będzie osobiście towar innemu klientowi. Do tego Mercedes-Benz Vision Van połączony ma być stale połączony z internetem, dzięki czemu spedytor będzie lepiej mógł zarządzać flotą zwiększając jej wydajność.
Tyle teoria. W praktyce chyba każdy wie, że kurierka to ciężki kawał chleba. Zastrzeżenia? Jeżeli na pace znajdzie się system dostarczający kierowcy konkretną paczkę (zobacz film), to mocno ograniczy możliwości przewozowe pojazdu. A przecież wiadomo, że paka w dostawczych busach wygląda, jakby ktoś układał elementy w grze Tetris. Zastanawiające jest też na przykład wykorzystanie drona, który przecież nie będzie mógł odbyć zawsze lot ze względu choćby na strefy wyłączone z lotów m.in. w okolicach lotnisk, czy warunki pogodowe (silny wiatr, opady śniegu). A jeżeli dron wraz z paczką spadnie? Kto zapłaci karę? Producent drona, firma kurierska, ubezpieczyciel, czy może jednak kurier?
No, ale… pożyjemy zobaczymy. W końcu to samochód dostawczy przyszłości.
Źródło zdjęć: Mercedes-Benz