W tym wypadku najszybszy autem okazała się firmowa Dacia Dokker. Za wyprzedzanie „na trzeciego” kierowca furgonetki odpowie przed sądem.
Kilka dni temu w miejscowości Kruszyniec pod Górą (woj. dolnośląskie) doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji z udziałem Dacii Dokker.
Kierowca furgonetki podczas wyprzedzania Land Rovera zmusił do zjechania z drogi Opla Zafiry, którym podróżowała kobieta z dziećmi w wieku 4, 8 i 10 lat.
Na szczęście dzięki przede wszystkim właściwej reakcji kierującej Zafirą nie doszło do tragedii.
Zobacz też: Śmiertelne potrącenie na S5. Autolaweta bez oznaczeń i belki
Wszystko nagrał wideorejestrator innego kierowcy a nagranie z wyczynami – jak się okazało 66-latka z białego vana – trafiło do policjantów z Góry.
Funkcjonariusze wezwali do komendy prowadzącego Dokkera, gdzie usłyszał on zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Teraz za rażące wykroczenie w ruchu drogowym 66-letni mieszkaniec Góry będzie tłumaczyć się przed sądem.
Źródło zdjęć: Policja