„Nie no. Tyle to nie”. Chyba klient z Opla Vivaro sobie poradził

„Nie no. Tyle to nie”. Chyba klient z Opla Vivaro sobie poradził

Marcin podesłał zdjęcie będące symbolem zaradności użytkownika srebrnego Opla Vivaro. Alternatywnie może to być też symbol skąpstwa.

„Klient sobie poradził” czy „Nie no. Tyle to nie” – te powiedzenia zna każdy i trafiły już chyba na stałe słownika internetowych sloganów. Czasem samo zdjęcie staje się memem i to jest chyba właśnie taki przypadek.

Marcin podesłał zdjęcie zrobione dzisiaj w samo południe w miejscowości Zręcin pod Krosnem (woj. podkarpackie) przedstawiające Opla Vivaro A z przyczepą. Widoczny na zdjęciu zestaw wiózł – jak na moje oko – drewno konstrukcyjne, ale to nie sam ładunek czy jego masa wzbudziły zainteresowanie Marcina.

Reklama

Chodzi o to, że do przewozu dłużycy stosuje się specjalne przyczepy, no ale może „klient sobie poradził”, jak usłyszał ile kosztować będzie transport pod wskazany adres. Wtedy być może padła odpowiedź.

Jaka? „Nie no. Tyle to nie.” 😉 W każdym razie scenariuszy może być kilka i przewiduję też, że minibus, gdzie zmieściła się część ładunku jest regularnie wykorzystywany do takich transportów.

Ciągle jednak zachodzę w głowę, jak sobie taki zestaw w postaci X83 + przyczepa (zapewne to przyczepa lekka do 750 kg DMC) radzi na ostrzejszych łukach czy zakrętach…

No przecież chyba nikt nie wychodzi z kabiny Vivaro na zakrętach, żeby nadrzucić ważącymi kilkaset kilogramów – albo i lepiej – drewnianymi belkami!

W każdym razie pomysłowym kolegom z okolic Krosna polecam zainteresować się na przykład jakimś przedłużonym dostawczakiem, jak taki Sprinter z paką o długości 6,2 metra, który – notabene – już znalazł właściciela.

Źródło zdjęcia: Marcin

Podziel się:
1

Odpowiedzi

Napisz tu swoją opinię

  1. Sławek

    W Polsce to raczej mało kto powie, że to za wysoka cena i może dać trochę mniej. Raczej powie, że musi się skonsultować z żoną, mężem, babką, dziadkiem czy księdzem proboszczem i obdzwania wszystkie ogłoszenia.
    A nawiasem mówiąc, to widziałem kiedyś, jak goście za samododem osobowym na małej przyczepce ciągli całego Ursusa C 330.

Komentarze zamknięte.