Volkswagen T5 Transporter Mixto to nie samoróbka blacharza-wizjonera, a oficjalnie oferowana z powodów prawno-podatkowych wersja na węgierski rynek.
Widoczny na zdjęciach egzemplarz na węgierskich tablicach rejestracyjnych widziany był dzisiaj na austriackiej autostradzie w okolicach miasta Graz.
Biała „T5-ka” z daleka nie wzbudza pewnie większego zainteresowania, ale wprawne oko wychwyci nietypowe połączenie nadwozia furgon z tylnymi drzwiami od doki występującej w wersji np. ze skrzyniami, czy jako lawety.
Zobacz też: VW Transporter jest produkowany w Hanowerze już 60 lat
Czy to zatem kolejny „modzony” Volkswagen T5? Otóż nie! To oficjalnie sprzedawany na Węgrzech Transporter Mixto – pojazd oferujący nawet 6-miejscowe wnętrze oddzielone na stałe od plastikowej nadbudowy, która pełni rolę ładowni o wymiarach 1760 mm długości, 1700 mm szerokości i 1270 mm wysokości.
Dlaczego więc na węgierskim rynku pojawił się Volkswagen T5 Transporter Mixto?
Chodziło o kwestie podatkowe, a dokładniej o prawo, który wprowadził tamtejszy rząd 1 stycznia 2003 roku -od samochodów o uniwersalnym, osobowo-towarowym przeznaczeniu nie można już było odliczać kosztów m.in. zakupu pojazdu i paliwa.
Zobacz też: VW T4 z podwójną kabiną i tyłem od New Beetle
W niedługim czasie po zmianie prawa podatkowego sprzedaż aut z tego segmentu spadła o 40 procent, a Volkswagen T5 Transporter Mixto z dłuższym rozstawem osi (3 400 mm), jako połączenie podwójnej kabiny z uchylanymi czterema drzwiami oraz osobnej tylnej nadbudowy, po prostu wymykał się nowym przepisom fiskalnym.
Źródło zdjęcia: Facebook/Alex Menatbarn, Volkswagen