W Łodzi pijany slalomem wiózł dziecko w VW T4 – miał ponad promil alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek 20 lipca około godziny 14:15 do dyżurnego KMP Łódź wpłynęło zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy jadącym Volkswagenem Transporterem aleją Piłsudskiego.
Dostawczak jechał slalomem przez miasto, a jego kierowca ignorował znaki drogowe i sygnalizację świetlną.
Zobacz też: Ford Transit Connect i Tourneo Connect Active jeszcze w 2020 roku
Zgłaszający policji sprawę świadek jechał cały czas za białą furgonetką i poinformował też, że na prawym miejscu pojazdu w foteliku znajduje się małe dziecko.
Dzięki obecnym na miejscu świadkom po przyjeździe na ulicę Lodową patrol wszedł do klatki schodowej jednego z pobliskich bloków, gdzie znalazł pijanego 30-latka z dzieckiem na ręku.
Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w jego organizmie, ale nie przyznał się do prowadzenia pojazdu – twierdził, że tego dnia nie jeździł autem, ale pił bimber po czym wyszedł na spacer z dzieckiem.
Dziecko przekazano matce, a mężczyźnie i zarazem ojcu dziecka zatrzymano prawo jazdy, dowód rejestracyjny a samochód odholowano na parking policyjny.
Teraz odpowiadać będzie za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu oraz nieprawidłowe sprawowanie opieki nad małoletnim. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło zdjęć: Policja