Pod Krotoszynem osobówka wjechała w Mercedesa Sprintera wiozącego butle z gazem. Niestety, pomimo reanimacji kierowca Fiata Pandy zmarł.
Tragiczny wypadek miał miejsce około godziny 10:16 w miejscowości Roszki pod Krotoszynem.
Według wstępnych ustaleń kierujący osobowym Fiatem Pandą 58-latek zjechał z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn na przeciwny pas drogi, gdzie doszło do zderzenia z przewożącym butle propan-butan Mercedesem Sprinterem.
W wyniku wypadku osobówka uderzyła w przydrożne drzewo i zaczęła się palić.
Nieprzytomnego kierowcę Fiata ze zmiażdżonej kabiny wydobyli mieszkańcy miejscowości wraz z 40-letnim kierowcą Sprintera, z którego skrzyni po zderzeniu wypadły na pobliski teren butle z gazem, ale nie uległy one rozszczelnieniu.
Zobacz też: Renault Master liderem polskiego rynku aut dostawczych w 2021 roku
Niestety, pomimo dalszej reanimacji prowadzonej już przez przybyłe na miejsce służby, w tym ekipę ze śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, życia 58-latka nie udało się uratować.
Kierowca „907-ki”, który znajdował się pod opieką strażaków, po przebadaniu w karetce pogotowia decyzją personelu medycznego został przewieziony do szpitala w celu dalszej diagnostyki.
Działania na miejscu tragedii trwały ponad 4 godziny. Teraz prokurator we współpracy z policjantami z Krotoszyna będzie ustalał szczegóły tej tragedii. Pomoże w tym m.in. zabezpieczenie do dalszych badań obu pojazdów biorących udział w wypadku.
Zobacz też: Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące za brak tacho od 01.01.2022
Po zakończeniu pracy technika kryminalistycznego i ekipy dochodzeniowo-śledczej właściciel firmy zajmującej się dystrybucją gazu podstawił samochód zastępczy, na który zostały załadowane butle.
Źródło zdjęć: KP PSP Krotoszyn