Taranował radiowozy, rannych jest 4 policjantów – pościg za skradzionym Volkswagenem T5 zakończył się w Nadarzynie. Ciężko ranny złodziej zmarł w szpitalu.
Wszystko zaczęło się w nocy w sobotę 4 października. Policjanci z Żyrardowa otrzymali informację o skradzionym Volkswagenie Transporterze. Chwilę po północy, już 5 października, funkcjonariusze z Grodziska Mazowieckiego zauważyli poszukiwaną „T5-kę”, ale kierowca nie reagował na sygnały nakazujące do zatrzymania.
Zobacz też:
Uciekający mężczyzna staranował w trakcie ucieczki policyjne auta, aż w Nadarzynie wjechał w ślepą uliczkę i po uszkodzeniu kolejnego radiowozu funkcjonariusze użyli broni.
Po przejechaniu kilkuset metrów Volkswagen Transporter wjechał w drzewo na placu Poniatowskiego.
Zobacz też: Wypadek polskiego Citroëna Jumpera na niemieckiej B31
Jak podaje lokalny portal nadarzyn.tv, ciężko ranny uciekinier – prawdopodobnie z raną postrzałową – trafił do szpitala w Nadarzynie, gdzie zmarł.
Rannych zostało też czterech policjantów, których radiowozy zostały zniszczone w trakcie pościgu.
Według doniesień portalu nadarzyn.tv, kierowca busa był prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających.
Źródło zdjęć: nadarzyn.tv, policja