Niemieckie służby przypominają, że od 8 stycznia planowane są masowe protesty przewoźników i rolników. Strajkujący będą m.in. blokować drogi.
Już od jutra, czyli od poniedziałku 8 stycznia 2024 roku kierowcy jadący do Niemiec lub tranzytem przez ten kraj muszą spodziewać się sporych utrudnień na drogach i to już od wczesnych godzin porannych.
Niemiecka policja wraz z innymi służbami będą monitorować przebieg takich akcji protestacyjnych i zgromadzeń, aby przeciwdziałać przeciwko ewentualnym naruszeniom prawa a w konsekwencji zapowiada się nawet wszczynanie dochodzeń o charakterze karnym.
Kierowcy busów, ciężarówek czy nawet kierowcy samochodów osobowych jadących w najbliższych dniach przez Niemcy muszą jednak brać pod uwagę możliwość nielegalnych blokad autostrad czy dróg lokalnych dokonywanych przez demonstrantów.
Warto też podkreślić, że niemieckie władze apeluje do kierowców stojących w zatorach spowodowanymi protestami o pozostawienie miejsca, aby pojazdy uprzywilejowane, w tym straż pożarna czy policja, mogły bez przeszkód dotrzeć do osób potrzebujących pomocy.
Ogólnokrajowa akcja tamtejszych firm transportowych oraz rolników ma na celu zwrócenie uwagi obywateli Niemiec na problemy tych grup zawodowych w związku z podwyższeniem podatków (opłaty drogowe dla pojazdów ciężarowych) i obniżeniem publicznego wsparcia dla branży rolniczej (rząd kanclerza Scholza chce zredukować ulgi podatkowe na paliwo).
Według oficjalnych doniesień branżowych związków akcje protestacyjne potrwać mają na pewno do 12 stycznia a w poniedziałek 15 stycznia planowany jest olbrzymi ogólnokrajowy wiec w Berlinie.
Źródło zdjęcia: Polizei