Lubuscy inspektorzy ITD zatrzymali mężczyznę, który prowadził busa choć nie powinien wsiadać za kółko. Teraz stanie on przed sądem.
W poniedziałek 17 lipca inspektorzy ITD przeprowadzili wzmożone kontrole trzeźwości kierowców ciężarówek, autobusów oraz pojazdów dostawczych poruszających się po lubuskich odcinkach autostrady A2, drogi ekspresowej S3 oraz na drodze krajowej 32 w okolicach Zielonej Góry.
W trakcie działań zatrzymano aż pięciu nietrzeźwych, z czego aż 1,1 promila miał kierowca prowadzący 40-tonowy zestaw po A2, którego zatrzymano nieopodal Rzepina.
Wśród nietrzeźwych kierowców był też mężczyzna jadący busem z przyczepą, którego poddano kontroli na drodze krajowej nr 32 koło Zielonej Góry – w tym wypadku badanie trzeźwości wykazało 0,63 promila.
W trakcie weryfikacji danych pijanego kierowcy dostawczaka okazało się, że nie powinien on siadać za kierownicą nie tylko z powodu alkoholu, gdyż w 2021 roku sąd zadecydował o zakazie kierowania pojazdami za… jazdę pod wpływem alkoholu. Teraz mężczyzna zatrzymany ponownie stanie przed sądem i będzie odpowiadał nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila), ale też będzie tłumaczył się za złamanie sądowego zakazu.
Warto zatem przypomnieć, że jazda w stanie nietrzeźwości zagrożona jest karę do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast złamanie art. 244 Kodeksu karnego w postaci prowadzenia pojazdu mechanicznego pomimo sądowego zakazu, może skończyć się karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Źródło zdjęcia ilustracyjnego: WITD Gorzów Wielkopolski