Sprowadzał wycofane z eksploatacji busy, aby sprzedać je na części – policjanci zatrzymali 36-latka, który prowadził bez licencji stację demontażu.
Kaliscy kryminalni zatrzymali 36-letniego mieszkańca gminy Blizanów, który prowadził nielegalny punkt demontażu pojazdów.
Mężczyzna sprowadzał z Wielkiej Brytanii wycofane z eksploatacji pojazdy dostawcze i osobowe, które potem były rozmontowywane, a części w ten sposób uzyskane sprzedawano.
Zobacz też: Używany dostawczak – poradnik kupującego (zdjęcia)
W trakcie oględzin policjanci ujawnili na terenie firmy około 70 zdemontowanych już busów i osobówek. Dodatkowo funkcjonariusze powiadomili Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, którego pracownicy również skontrolowali przedsiębiorstwo.
Kryminalni przedstawili właścicielowi firmy zarzut przywożenia odpadów z zagranicy, a mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Teraz 36-latkowi grozi do 5 lat pobawienia wolności.
O tym, że handel używanymi częściami do busów to intratny interes, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jednak demontażem pojazdów mogą zajmować się wyłącznie autoryzowane i mające odpowiednie licencje stacje, które zobowiązane są zachować specjalne wymogi dotyczące ochrony środowiska.
Zobacz też: Jak to jest z tym DMC – chłodnia na 5 czy 3,5 tony?
Warto też wiedzieć, że gdy części samochodowe będą stanowić odpady, na ich przywóz wymagana jest odpowiednia zgoda Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.
Źródło zdjęć: Policja