Kilkukrotnie informowałem o awaryjnym rozrządzie w Fiacie Ducato 2.2 MultiJet3. Teraz ogłoszono akcję naprawczą. Ale nie dla polskiego rynku.
W 2021 roku Fiat Professional zaprezentował kolejną modernizację typoszeregu X250. W ramach kuracji odmładzającej poza liftingiem przedniego pasa z nowym logo FIAT na grillu pojawiła się pod maską nowa rodzina silników zastępująca konstrukcję F1A od Iveco.
Następcą 2,3-litrowego turbodiesla została jednostka 2.2 MultiJet3 o pojemności 2184 ccm wywodząca się z Jeepa Cherokee.
Po pewnym czasie, kiedy te nowe Fiaty Ducato serii 8 zaczęły osiągać u użytkowników przebiegi w okolicach 100 000 kilometrów, zaczęły trafiać do redakcji dostawczakiem.pl informacje o pękających paskach rozrządu w tych nowych silnikach 2.2 MultiJet3.
Z czasem informacji o problemach z tymi wysokoprężnymi konstrukcjami było coraz więcej a użytkownicy tej serii otrzymywali od przedstawiciela importera informacje, że w przypadku ciężkich warunków eksploatacji, jakimi miałyby być wysokie zabudowy czy holowanie przyczep, zalecano wymianę paska rozrządu nie co 5 lat lub do przebiegu 144 000 kilometrów, lecz co 3 lata lub przed przejechaniem 60 000 kilometrów.
Dodatkowo autoryzowane stacje marki Fiat Professional miały wyceniać całość takiego serwisu wraz z wymianą samego paska, nową pompą wody itp. na około 5000 zł brutto.
Kilka dni temu, po problemach kolejnego Czytelnika dostawczakiem.pl, który posiada większą flotę Ducato 2.2 MultiJet3 serii 8, napisałem do rzeczniczki marki Fiat Professional czy przewidywana jest kampania naprawcza dotycząca układu rozrządu.
Klaudia Dawidko, PR manager marki Fiat Professional, potwierdziła, że akcja przywoławcza dotycząca paska rozrządu w Fiacie Ducato 2.2 MultiJet3 została rozpoczęta, ale nie dotyczy rynku polskiego.
Niestety, polskie przedstawicielstwo marki Fiat Professional nie ma informacji w jakim kraju albo krajach ogłoszono taką akcję naprawczą…
Źródło zdjęcia: dostawczakiem.pl
Odpowiedzi
Napisz tu swoją opinię
Mam Fiata Ducato L4H3 180 KM z 2022. Obecnie ma przejechane 107 000 km. Po 1,5 roku naprawiano na gwarancji: wymiana głównych wiązek elektrycznych (2 tyg bez auta), antena kluczyka, antena radia, uszczelnienie nadkola bo woda lała się do środka auta, Wymiana rozrządu przy 90 000 km (po demontażu paska okazało się że był bardzo poważnie uszkodzony i w każdej chwili mógł się zerwać). Spalanie przy spokojnej jeździe po za autostradą 8,5-9,5l/100 a na autostradzie przy 120km/h około 10,5-12,5l/100. Niestety dużo większe spalanie w porównaniu do silnika 2,3l (bez AdBlue). Moc to jakiś dramat, to auto ma 180KM a jest słabsze od Iveco z 2012 z silnikiem 2,3l 130KM.
Potwierdzone po raz kolejny powiedzenie.
Nie kupuje się Forda, Fiata i francuskich.
Jeżdżące usterki, awarie jak można przeczytać.
Komentarze zamknięte.