Szczecińscy policjanci zatrzymali w środę 26 kwietnia skradzionego kilka godzin wcześniej w Hamburgu kampera. Za jego kierownicą siedział 40-letni Polak.
Wszystko zaczęło się od tego, że funkcjonariusze „drogówki” z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali do kontroli kampera na podwoziu Fiata Ducato.
Samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych prowadził Polak, który podczas kontroli zachowywał się nerwowo i twierdził, że nie ma ze sobą dowodu rejestracyjnego auta i swojego prawa jazdy.
Zobacz też: Używany: Iveco Daily III 35S11 2.8 TD – do ciężkiej roboty (zdjęcia)
Policjanci zauważyli jednak, że dowód od auta znajduje się w schowku pojazdu, a skrzynka na bezpieczniki oraz stacyjką są uszkodzone.
Już po skuciu mężczyzny kajdankami okazało się, iż kamper z zabudową francuskiej firmy Challenger o szacunkowej wartosci 250 000 złotych został kilka godzin wcześniej skradziony mieszkańcowi Hamburga.
Teraz policjanci ustalają jak 40-letni mieszkaniec województwa kujawsko– pomorskiego wszedł posiadanie kampera, a jeżeli usłyszy on zarzuty kradzieży, po uprzednim włamaniu do auta, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło zdjęć: Policja