Taksówkarze spod Dworca Centralnego dokonali obywatelskiego zatrzymania kierowcy Mercedesa Sprintera, ale nie był on pijany a poważnie chory.
Jak informuje facebookowy profil Wawa Hot News 24 do zdarzenia doszło w piątek 15 lipca około godziny 19:30.
Na parkingu przy Dworcu Centralnym od strony Emili Plater prowadzący Mercedesa Sprintera obcokrajowiec uszkodził dwa zaparkowane auta osobowe a następnie kontynuował jazdę w kierunku wyjazdowym z parkingu.
Zobacz też: Pijany kierowca Sprintera na DK 3. Wynik na alkomacie nie chciał spaść
Mężczyznę z minibusa zatrzymali stołeczni taksówkarze, którzy wezwali od razu na miejsce policję. Kierowca „906-tki” miał się podejrzanie zachowywać i miało być od niego czuć woń alkoholu.
Po przybyciu na miejsce zespołu ratownictwa medycznego, kierowca minibusa został przewieziony do jednego z warszawskich szpitali.
Jak się okazało, prowadzący busa nie był pod wpływem alkoholu, ani środków odurzający a po prostu jest poważnie chory.
Źródło zdjęć: Wawa Hot News 24