Przewożony towar w całości nie zmieścił się na pace, wiec wsadzono go do kabiny Iveco Daily. A na tylnej osi nacisk był większy niż DMC busa.

Czasami zdarza się, że ładunek, który trzeba przewieźć jest większy gabarytowo, ale nie waży zbyt dużo. Dlatego podczas planowania transportu tak ważne jest dostosowanie jednostki transportowej, która podoła zleconemu zadaniu.

Akurat w przypadku plandeki na podwoziu Iveco Daily zarówno ładowność auta, jak i kubatura paki okazały się niewystarczające.

Zobacz też: Z międzynarodówki wprost do aresztu i kara dla przewoźnika

Kontrola miała miejsce w piątek 25 sierpnia na drodze wojewódzkiej nr 544 w okolicach miejscowości Gródki (powiat działdowski).

Inspektor z oddziału w Iławie podejrzewał, że biały bus jest przeciążony, co zweryfikowało ważenie. Okazało się, że warmińsko-mazurski „Krokodyl” nie mylił się, ale w przypadku Dajlaka na bliźniakach w sumie ciężko o pomyłkę w tych kwestiach 😉

W każdym razie dostawczak ważył 5400 kg a 3600 kg spoczywało tylko na tylnej osi. Dodatkowo kierowca nie zabezpieczył odpowiednio ładunku akcesoriów meblowych, który przewożony był nawet w kabinie auta.

Ostatecznie kierowcę ukarano dwoma mandatami karnymi oraz wydano zakaz dalszej jazdy do czasu doprowadzania pojazdu do normatywności oraz prawidłowego zabezpieczenia przewożonego ładunku.

Źródło zdjęć: WITD Olsztyn