Transport krajowy? Fabryczne 6 ton i 7 ton realnej masy na kategorię B

Transport krajowy? Fabryczne 6 ton i 7 ton realnej masy na kategorię B

Tak wygląda transport krajowy artykułów spożywczych: Iveco Daily z fabrycznym DMC 6 ton i 7 ton realnej masy na kategorię B.

Wiem, że część z Czytelników dostawczakiem.pl uwielbia tematykę dotycząc przeładowanych busów, więc przed mocno merytorycznym wieczornym poradnikiem (polecam!) wrzucę coś lekkiego, chociaż jednak z ciężkiego gatunkowo kalibru… 😉

Splotów śmieszności jest w tym wypadku sporo, bo mowa tutaj o kontroli świętokrzyskich „Krokodyli” w Piórkowie, choć waga zatrzymanego Iveco Daily (na oko rocznik 2012-2013) nie była na pewno piórkowa.

Reklama

Wygląda zatem na to, że czerwony pojazd wyszedł z fabryki z DMC na poziomie 6000 kg, ale w dowodzie rejestracyjnym DMC określono jako 3500 kg. Po zważeniu okazało się, że realna masa przewożącego artykuły spożywcze Dajlaka to 7000 kg, z czego ponad 70% spoczywało tylko na tylnej osi.

Zobacz też: Polski przewoźnik ukarany za nieprawidłowy kabotaż – 3800 euro kary

Inspektorzy z ITD musieli się zainteresować tematem fabrycznego DMC, bo nawet zrobili zdjęcie tabliczki znamionowej, ale niestety „wyblurowali” niemal wszystkie dane 146-konnej ciężarówki zarejestrowanej na 3,5 tony.

Reasumując, na kierowcę nałożono maksymalny mandat karny kredytowany w wysokości 3000 złotych i nakazano rozładunek nadmiaru towaru.

Zazwyczaj kończę w tym miejscu i pozostawiam Wam kwestie czy DMC do 3,5 tony na kategorię B powinno zostać zwiększone czy nie, ale tym razem skupię się na załadowcy. Czy to kierowca sam podjechał do jakiejś hurtowni i wziął kilak ton więcej niż powinien? No nie.

Taką ma pracę i jak raz czy drugi odmówi załadunku, to pracy mieć nie będzie. Zdaje się, że nie wiedzą (lub nie chcą wiedzieć, bo tak łatwiej) tworzący prawo w Polsce. Bo najłatwiej ukarać kierowcę, który czasem świadomie (no w tym wypadku inaczej być nie mogło) wziął ze 4 tony ponad to, co powinien?

Inspektorzy ITD na drodze nie dochodzą czy taki pojazd powinien mieć homologację N1 czy N2, tylko stwierdzają stan faktyczny bazując na wpisie w dowód rejestracyjny i CEPiK.

Argumenty o bezpieczeństwie i o uczciwej konkurencji z firmami transportowymi posiadającymi zezwolenie czy licencję nie trafiają. Bo bus powinien być do 7,5 tony albo i 12 ton jak w USA i tak się jeździ od zawsze – takie argumenty padają często ze strony kierowców i właścicieli firm przewożących towary…

Źródło zdjęć: WITD Kielce

Podziel się: