Mężczyźnie, który próbował uciekać Oplem Movano przed policją grozi do 5 lat więzienia. Był pijany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
We wtorek 17 stycznia funkcjonariusze z Lubartowa (wpj. lubelskie) podczas patrolu miasta zwrócili uwagę na białego dostawczaka, którego kierowca miał problemy z utrzymaniem odpowiedniego toru jazdy.
Kiedy policjant próbował zatrzymać „blaszkę” samochód gwałtownie przyspieszył. Podczas pościgu ulicami Lubartowa, a następnie ulicą Lubelską w kierunku miejscowości Łucka prowadzący furgon spowodował dwie kolizje drogowe.
Na szczęście nikomu nic się nie stało a ucieczka zakończyła się na jednej z posesji pod Lubartowem. Z busa uciekło dwóch mężczyzn, ale szybko zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy.
Po przewiezieniu na komendę okazało się, że 55-letni kierowca jest pijany – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Poza tym mężczyzna miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Dzisiaj prokurator zastosował wobec 55-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i poręczenie majątkowe w wysokości 5000 złotych.
Teraz za niezatrzymanie się do kontroli pomimo wydanego przez osobę uprawnioną polecenia do zatrzymania, kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i pomimo obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów i decyzji o cofnięciu uprawnień grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do tego prowadzący busa odpowie także za spowodowanie dwóch zdarzeń drogowych i uszkodzenie pojazdów.
Źródło zdjęć: Policja