Wpadł podczas kontroli radarowej. Wsiadł za kierownice vana pomimo sądowego zakazu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
W środę 2 sierpnia policjanci „drogówki” z Inowrocławia prowadzili pomiar prędkości samochodów jadących ulicą Poznańską.
Wśród zatrzymanych pojazdów był dostawczy Peugeot Partner, którego kierowca przekroczył prędkość o 20 km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Prowadzący furgonetkę mężczyzna od razu przyznał się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, ale – jak podaje inowrocławska policja – zbagatelizował go, bo musiał „pilnie jechać do klienta”.
Funkcjonariusze potwierdzili w systemach informatycznych, że 51-latek mówi prawdę i w maju tego roku został orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów wydany na okres 2 lat.
Ostatecznie za przekroczenie prędkość mężczyzna z Partnera został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych oraz 3 punktami karnym.
Z kolei za złamanie zakazu 51-latek stanie ponownie przed sądem – za przestępstwo, jakim jest kierowanie pomimo orzeczonego zakazu, grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło zdjęć: Policja