Pierwszy Volkswagen T1 Samba oferował 8 miejsc a do napędy służył silnik o mocy 25 KM – mija 70 lat od premiery kultowego minibusa.
W kwietniu 1951 roku na targach IAA we Frankfurcie nad Menem zadebiutowała „wersja specjalna” Volkswagena T1. Z zewnątrz osobowy minibus wyróżniał się m.in. dwukolorowym malowaniem, aluminiowymi listwami ozdobnymi czy chromowanym przednim zderzakiem.
Do tego charakterystycznym elementem Samby był składany harmonijkowy dach, czy 23 okna, w tym tzw. świetliki w dachu (okno przesuwne w drzwiach kierowcy i pasażera z przodu liczone jest jako jedna szyba).
Co ciekawe, do dopiero w lutym 1955 zastąpiono okna narożnikowe z plexiglasu oknami z bezpiecznego szkła!
„T1-ka” Samba produkowana w okresie od sierpnia 1963 do lipca 1967 miała już tylko 21 okien, a to dlatego, że poszerzono tylną klapę i okna narożnikowe zastąpiła karoseria.
Zobacz też: Test: klasyczne vany Mercedesa kontra Sprinter 2020 (wideo, zdjęcia)
Jak informuje sam Volkswagen nazwa „Samba” najprawdopodobniej jest skrótem od niemieckiego określenia ”Sonnendach-Ausführung mit besonderem Armaturenbrett” (z niem. wersja z szyberdachem i specjalną deską rozdzielczą) albo od „Sonder Ausführung mit besonderer Ausstattung” (z niem. wersja specjalna ze specjalnym wyposażeniem).
Oficjalne oznaczenie wersji „Samba” pojawiło się dopiero w holenderskim cenniku z roku 1954 roku.
W środku Samby znalazło się miejsce dla 7 pasażerów oraz kierowcy (układ 2+3+3) a standardowym elementem wyposażenia był analogowy zegarek na desce rozdzielczej.
Co ciekawe, pierwsze Samby napędzane były 25-konnym 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 1131 ccm typu boxer, który pozwalał na maksymalne osiągnięcie zawrotnej prędkości 75 km/h.
Dopuszczalna masa całkowita luksusowego na tamtejsze czasy minibusa dochodziła do 1750 kg przy masie własnej 1070 kg. A to oznacza, że na ładowność zostawało 680 kg.
Chłodzony powietrzem benzynowy silnik był z czasem modernizowany i od grudnia 1953 miał już pojemność 1192 ccm oraz moc 30 KM. Potem w sierpniu 1960 roku boxer zyskał dodatkowe 4 KM.
Od stycznia 1963 roku wprowadzono większy motor 1493 ccm o mocy 42 KM, który pozwalał na rozpędzenie się do 105 km/h. Ostateczną modernizację jednostki napędowej Samba przeszła w sierpniu 1965 roku – wtedy 1,5-litrowy boxer „chłodzony wiatrem” osiągał aż 44 KM 😉
Zobacz też: Volkswagen T4 kończy 30 lat – krótka historia kariery
Produkcja Samby zakończyła się w lipcu 1967. Łącznie wyprodukowano blisko 100 000 egzemplarzy, które teraz osiągają niebotyczne sumy na aukcjach.
W dniu 23 stycznia 2017 roku 21-okienny Volkswagen Samba został sprzedany za 302, 500 $ przez amerykańską firmę aukcyjną Barrett-Jackson.
Warto w tym momencie wspomnieć, że początkowo bazowy cennik za „wersję specjalną” T1 nie przekraczał 3000 DM (marek zachodnioniemieckich).
Najstarsza znana Samba jest prywatną własnością kolekcjonera z niemieckiej Nadrenii. Jej właściciel posiada nawet oryginalną fakturę opiewającą na 9025 DM – wtedy jednak średni roczny dochód w Zachodnich Niemczech wynosił tylko 3579 DM!
Źródło zdjęć: Volkswagen