Kolejnym bohaterem cyklu o autach Czytelników jest Volkswagen T3 z 1989 roku od Michała. To „Prycza” z drewnianą paką i obniżonym zawiasem.
Bazą tego – jak zaznacza ciągle niedokończonego i otwartego projektu – jest skrzyniowa „T3-ka” z 1989 roku napędzana wolnossącym silnikiem 1.7 D (KY) o mocy 57 KM i taki zostaje, bo Michał po prostu kocha dźwięk tego 4-cylindrowego „klekota”.
„Prycza” przyjechała do Polski z Włoch, gdzie pracowała na żwirowni, a w rękach Czytelnika dostawczakiem.pl jest od stycznia 2021 roku. Poza płataniem dziur w karoserii, Michał wprowadził do swojego Transportera sporo modyfikacji.
– Zerwałem oryginalna metalową pakę i zastąpiłem ją drewnianą. Drewno pozyskałem ze skrzynek „jedynek” na jabłka, które miały 30 lat. Są cienkie i nic nie można na nich przewozić, ale taki właśnie był plan – tłumaczy Michał dodając, że ten samochód już w swoim życiu się napracował a teraz ma już tylko cieszyć oko.
– Burty wyspawałem nowe, obniżyłem je i również w środek wsadziłem drewno że skrzynek. Do tego burty zostały pomalowane czarnym „barankiem”. Tam gdzie była rdza wyszlifowalem ja a na samochód położyłem podkład epoksydowy do maszyn przemysłowych i tak na razie zostaje – wyjaśnia właściciel skrzyniowej „T3-ki”, który wcześniej miał już T3 Caravelle a potem T3 dokę.
Zobacz też: Chevrolet 3100 z 1954 roku od Maćka – zawieszenie air ride i V8
Koła, na których stoi „Prycza”, to oryginalne, lecz pomalowane białym „barankiem” 14-calowe stalowe obręcze z T3, jednak zostały poszerzone: przód na 11″ tył na 12″.
Na felgi naciągnięte zostały opony Continental – z przodu „siedzą” gumy w rozmiarze 195/40 R14 a z tyłu 215/40 R14.
– Wisienką na torcie są chromowane kapsle baby moon – dodaje właściciel 32-letniego Volkswagena Transportera.
– W zawieszeniu zastosowałem amortyzatory sportowe TA Technix. Z przodu są oryginalne hartowane sprężyny plus skrócone dodatkowo o dwa zwoje. Z tyłu na początku też były hartowane sprężyny, ale było za wysoko. Dopiero po kupnie 4 kompletów sprężyn od różnych samochodów zostały koniec końców sprężyny od BMW E30 – wymienia zakres modyfikacji Michał.
Zobacz też: 617 kilometrów przebiegu na liczniku Volkswagena T3 z 1990 roku
Na koniec trzeba pogratulować Michałowi pomysłowości i pracowitości. Mam nadzieję, że za jakiś czas podeśle kolejne informacje i zdjęcia, w którą stronę poszedł ten projekt. A kto wie, może pojawi się kolejny, bo – jak podkreśla sam Michał – miłość do T3 powraca jak bumerang! 😉
Źródło zdjęć: Michał