Z powodu braku dostaw półprzewodników wstrzymana została produkcja Forda Transita aż do 13 czerwca 2021 roku.
Sytuacja na rynku nowych, ale też i używanych pojazdów dostawczych jest ostatnio bardzo ciekawa. Bardzo wysoki popyt na polskim rynku na nowe auta użytkowe wynikający m.in. z rozwoju branży e-commerce zderza się z ograniczonymi a wręcz zawieszonymi dostawami zamówionych już pojazdów.
Zobacz też: Rosną ceny używanych aut dostawczych – raport Autovista Polska
Przypomnę, że od 12 do 30 kwietnia w zakładach Volkswagen Września, gdzie montowany jest VW Crafter oraz bliźniaczy MAN TGE, wstrzymana została produkcja z powodu braku ciągłości dostaw podzespołów od podwykonawców.
Podobna sytuacja dotyczy zakładów Forda w tureckim Kocaeli, gdzie wstrzymano montaż modeli Transit, Transit Custom i Tourneo Custom od 19 kwietnia do 13 czerwca 2021.
Powodem są braki w dostępności komponentów, w których wykorzystywane są układy półprzewodnikowe.
Zaburzony harmonogram produkcji w Kocaeli wpłynie mocno na termin przesłania pojazdów zamówionych już przez klientów. Dodatkowym problemem będą mieć jednak klienci, którzy nie zamówili furgonu lub fabrycznego minibusa, ale podwozie do zabudowy.
Bowiem po dostarczeniu Transitów z gołym „widelcem” takie auto trafić powinno do firmy nadwoziowej a te także nie narzekają na brak pracy spowodowanej dużą ilością zamówień, co dodatkowo wydłuży okres oczekiwania na nowego dostawczaka w firmie.
Warto też wspomnieć o tym, że Ford w tym roku chciał zostać liderem sprzedaży w segmencie lekkich pojazdów użytkowych do 3,5 tony w Polsce, jednak wstrzymane dostawy samochodów na pewno nie pomogą w realizacji tego ambitnego planu pokonania Renault czy nawet Fiata.
Zobacz też: Test: Ford Transit L5 – na międzynarodówkę (wideo, zdjęcia)
Jak wynika z opublikowanego w II połowie maja raportu Autovista Group, niedostateczna podaż oraz wyższy popyt wynikający, a także zeszłoroczna niepewność wśród przedsiębiorców spowodowały odroczenie decyzji zakupowych.
Teraz – jak zauważają eksperci z Autovista Group – doszło do niezwykłej sytuacji, a mianowicie wzrostu cen na rynku wtórnym.
Co ciekawe, dotyczy to nie tylko klikuletnich busów czy miejskich vanów, ale też starszych pojazdów dostawczych czy ciężarówek.
Źródło zdjęć: Ford