A potem się mówi, że „jak zadbany bus to tylko od Niemca”. Policja wykryła 29 usterek w kontrolowanym Sprinterze 316 CDI.
We wtorek 20 czerwca policjanci z Bochum (kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia) zatrzymali do kontroli drogowej Mercedesa Sprintera, którego tylne skrzydłowe drzwi pokryte były sadzą.
Autem kierował 44-latek z Bochum, który posiadał na swoim koncie już 11 spraw za różne wykroczenia. Niemieccy funkcjonariusze zauważyli, że auto jest po kolizji drogowej a zostało „naprawione” na drut i power tape. I to dosłownie!
Do tego furgon z 2010 roku miał niesprawne oświetlenie, usterki hamulców oraz wycieki oleju. Łącznie biegły w tym zakresie wymienił 29 punkty na niekorzyść „906-tki”, która kiedyś jeździła w barwach kurierskiej firmy GLS (pozostałości po oleinie widać na prawych tylnych skrzydłach).
Ostatecznie dostawczak otrzymał pieczęć „Niebezpieczny dla ruchu”, co oznacza wyłączenie go z ruchu, dopóki nie zostaną usunięte wszystkie usterki. Warto jednak odnotować, że kierowca zdołał zapłacić wymaganą kwotę odnośnie wcześniejszych przewinień i uniknął więzienia.
Jednak niebawem zostanie ukarany grzywną za wtorkową kontrolę oraz będzie musiał uiścić także koszty holowania do biegłego i na parking oraz poniesie koszty proceduralne związanymi z raportem z dochodzenia i innymi wydatkami urzędowymi.
Według oficjalnej notatki wynika, że wobec 44-letniego Niemieca, „ponieważ już kilka razy dopuścił się wykroczeń drogowych, sugeruje się również sprawdzenie jego umiejętności kierowania pojazdami”.
Źródło zdjęć: Polizei