Można by rzec, że o zatrzymaniu prawa jazdy zadecydował 1 km/h. Kierowca Sprintera dostał też wysoki mandat i sporo punktów karnych.

We wtorek 21 listopada patrol ostródzkiej „drogówki” zatrzymali do kontroli dostawczego Mercedesa, którego kierowca rażąco przekroczył dozwoloną prędkość.

W miejscowości Stębark w gminie Grunwald funkcjonariusze jadąc radiowozem wyposażonym w wideorejestrator stwierdzili, że w miejscu, gdzie nie wolno przekraczać 50 km/h prowadzący busa mężczyzna jechał nieco ponad 100 km/h.

A dokładnie było to 101 km/h. Dlaczego to takie istotne? Bo według kodeksu drogowego, a dokładniej na podstawie art. 135 ust. 1 pkt 1a lit. a Ustawy „prawo o ruchu drogowym” policjant może zatrzymać kierowcy prawa jazdy za pokwitowaniem w przypadku przekroczenia dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym.

Poza zatrzymaniem prawa jazdy 46-latek jadący Sprinterem ukarany został według obowiązującego taryfikatora mandatem karnym w wysokości 1500 złotych a na jego konto przypisano 13 punktów karnych.

PS: Na koniec tak tylko zastanawiam się czy dokładność takiego pomiaru pozostawia jakiś np. 2-procentowy margines błędu/niedokładności pomiaru? Trzeba bowiem wiedzieć, że podczas takiego pomiaru policyjnym wideorejestratorem prędkość wyświetlana policjantom na ekranie podaje czujnik ABS-u zamontowany w ich pojeździe.

Bo w tym wypadku nawet 2-procentowa tolerancja policyjnego urządzenia nie pozwoliłaby zatrzymać funkcjonariuszom prawa jazdy 46-latkowi z dostawczaka.

Źródło zdjęć: Policja