ITD wszczęło postępowanie wobec przewoźnika, który wykonywał transport zestawem na B+E bez licencji i tachografu a i kierowca był bez badań.
W piątek 27 sierpnia inspektorzy WITD Wrocław zatrzymali na ulicy Średzkiej Citroena Jumpera, który ciągnął na lawecie przyczepę gastronomiczną.
W trakcie weryfikacji dokumentów przewozowych okazało się, że polski przewoźnik wykonywał transport drogowy rzeczy z Polski przez Danię do Norwegii.
Zobacz też: Kolizja w trakcie kontroli ITD – kierowca Sprintera ukarany mandatem
Niestety, okazało się, że w zasadzie tylko kierowca mógł wykazać się odpowiednim prawem jazdy kategorii B+E, bo nie miał już ani badań lekarskich, ani psychologicznych a przewoźnik nie posiadał wymaganej licencji czy zezwolenia na wykonywanie zarobkowego transportu.
Do tego Jumper nie był wyposażony w tachograf wymagany przy transporcie powyżej 3,5 tony.
Dolnośląscy inspektorzy ITD stwierdzili też, że bus ważył więcej niż 3500 kg a w jego ładowni przewożono towar bez zabezpieczenia.
Do tego „Krokodyle” wykazały zużyte ogumienie, niesprawne oświetlenie czy niesprawne światła stop w przyczepnie.
Zobacz też: Trans Assist – aplikacja z eCMR i nawigacją na ekspresy po EU
Ostatecznie „Zieloni” zakazali dalszego transportu oraz zatrzymali dowody rejestracyjne zarówno Jumpera, jak i lawety.
Ponadto kierującego ukarano szeregiem mandatów karnych a wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone nałożeniem wysokiej kary pieniężnej.
Warto bowiem wspomnieć, że tylko za wykonywanie transportu drogowego bez wymaganego zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub bez wymaganej licencji zagrożone jest karą 12 000 złotych.
Źródło zdjęć: WITD Wrocław