Przeładowane busy to nie tylko polska specjalność – inspektorzy z kłodzkiego oddziału ITD zatrzymali czeskie Renault Mascott ważące 9 ton.
Do zatrzymania czeskiego busa doszło w środę 13 października na drodze krajowej numer 8 w powiecie kłodzkim.
Dostawczy Mascott zwrócił uwagę inspektorów, gdyż miał problemy z podjazdem pod większe wzniesienia, a ponadto jego opony uginały się pod przewożonym towarem.
W trakcie kontroli okazało się, iż przewożące ziemniaki Renault Mascott faktycznie było mocno przeładowane. Inspektorzy ITD z kłodzkiego oddziału WITD Wrocław po zważeniu auta stwierdzili, że 3,5-tonowa dopuszczalna masa całkowita została przekroczona aż o 5,5 tony.
Zobacz też: Dostawczy Ford Transit wiózł aż 14 osób! Zderzył się z osobówką
Co typowe w przypadku tak skonfigurowanego busa, auto miało ważyło „na pusto” 3 080 kilogramów, a więc na towar zostało tylko 420 kilogramów.
Wobec tego, że czeski kierowca przekroczył przeszło 13-krotnie ładowność, dolnośląskie „krokodyle” zastosowały wobec kierowcy postępowanie mandatowe.
Zobacz też: Uciekał busem przed ITD, bo nie miał dowodu rejestracyjnego?
Wydaje się jednak, że bardziej niż maksymalny 500-złotowy mandat większą karą dla przewoźnika był nakaz przeładowania nadmiaru towaru. Bardzo ciekawy jestem, ile czasu zajęło wyniesienie 5,5 tony ziemniaków z ładowni? Pewnym pocieszeniem dla kierowcy był zapewne fakt, że grule zapakowane były w worki, a nie leżały luzem…
Źródło zdjęć: ITD Wrocław