Po ostatnich wybrykach jego teczka będzie jeszcze grubsza. Za ucieczkę „T4-ką” grozi mu do 5 lat oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
We wtorek 20 grudnia przed 3:00 w nocy na ul. Szczawieńskiej w Szczawnie-Zdroju policjanci z wałbrzyskiej komendy wytypowali do zatrzymania białego Volkswagena T4.
Kiedy funkcjonariusze włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe, kierujący zjechał na drogę gruntową i próbował uciec a w międzyczasie podprowadził do kolizji.
Ostatecznie zatrzymano zarówno 40-letniego kierowcę oraz dwóch pasażerów z nim podróżujących. Szybko okazało się, że mężczyzna siedzący za kółkiem minibusa nie zatrzymał się do kontroli, gdyż posiadał zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi wydany przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu do lutego 2023 roku.
Do tego mieszkaniec Szczawna-Zdroju był też pod wpływem środków odurzających, co wykazał wykonany na miejscu zdarzenia test. Teraz 40-latek odpowie za próbę ucieczki przed policją, złamanie sądowego zakazu i jazdę pod wpływem narkotyków oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym innym osobom.
Mężczyźnie grozi m.in. do lat 5 pozbawienia wolności, dożywotni zakaz kierowania pojazdami czy wysoka grzywna. Przy okazji można dodać, że dwóm pasażerom – w wieku od 25 i 63 lat – nic się nie stało.
Źródło zdjęć: Policja