Reklama

Mercedes Sprinter z jednorzędową kabiną. Ma 22 lata i tylko 39 950 km

Mercedes Sprinter z jednorzędową kabiną. Ma 22 lata i tylko 39 950 km

Łukasz podesłał link do arcyciekawego Mercedesa Sprintera z jednorzędową kabiną. Ta nietypowa sztuka ma 22 lata i tylko 39 950 km przebiegu.

Żółty Sprinter napędzany jest przez 129-konny silnik Diesla zblokowany z „automatem” a DMC tej sztuki to fabryczne 4600 kg.

Czytelnik Łukasz kilka dni temu podesłał link do ogłoszenia na mobile.de dotyczącego sprzedaży Sprintera 413 CDI z 2000 roku.

Sirredarre AB, czyli sztokholmska firma, która wystawiła W904, podaje w opisie, że przez te 22 lata „nalot” Sprintera to dokładnie 39 950 km!

Reklama

Wydawałoby się, że to niemożliwe, skoro podobne egzemplarze w naszej części Europy „kręcą” pewnie już coś pod milion na liczniku.

W każdym razie Łukasz nie po to podesłał link do tej „904-ki”, żebym Wam pokazał Sprintera robiącego 1818 km rocznie (średni „nalot”), ale raczej z powodu jednorzędowej kabiny.

O ile się nie mylę, to taki ciągniki z miejscem wyłącznie dla kierowcy nazywają się z angielskiego terminal tractor i najczęściej występują w centrach logistycznych do szybkiego przemieszczania naczep, ale w tym wypadku to chyba jednak to nie mogło być ten powód, dla którego wycięto połowę kabiny i maski tego Mercedesa.

Według sprzedającego ta „904-ka” ma niezłe 2355 kg ładowności przy masie własnej 2245 kg.

Z drugiej strony chyba wiedziałem kiedyś też podobne auto na lotnisku i służyło – jak pamiętam – do transportu walizek z wózków do luku bagażowego taśmociągiem zamontowanym właśnie na dostawczaku.

W każdym razie czy jedno czy drugie pierwotne zastosowanie wymagało zmiany zabudowy na autolawetę do przewozu towarów, choć jest też opcja, że taka kabina z jednym miejscem tylko dla kierowcy wozi np. auta z przylotniskowego parkingu w razie awarii pozostawionego auta.

Niemniej bardzo interesująca sztuka a i cena 12 500 euro nie wyrywa z butów. Bo przy takim przebiegu i unikalności konstrukcji kabiny to dobra okazja, aby wyróżnić się na zlocie, a na pewno na drodze. Albo po prostu spełnić swoją całkowicie niepotrzebną zachciankę i jeździć takim 413 CDI do Lydla po zakupy.

Oczywiście na koniec tradycyjnie: jeżeli ktoś byłby zainteresowany opisanym Mercedesem Sprinterem, to bezpośredni link do ogłoszenia znajduje się TUTAJ.

PS: Taka jednorzędowa kabina mogłaby być odpowiedzią zabudowców dla klientów szukających dodatkowych kilogramów ładowności, ponadto i widoczność na miejscu kierowcy nie powinna rozczarowywać a i dodatkowa platforma w miejscu

W przypadku prezentowanej sztuki mamy do czynienia z najazdem o długości 535 cm, ale platforma w miejscu, gdzie normalnie jest część dla pasażera/pasażerów daje ekstra 203 cm. Czyli i do przewozu np. długich aluminiowych profili czy rur byłoby to ciekawe rozwiązanie.

Źródło zdjęć: mobile.de

Podziel się:
3

Odpowiedzi

Napisz tu swoją opinię

  1. Jan

    Skoro w osobówce pasażerowie siedzą w drugim RZĘDZIE, to chyba kabina jest… jednokolumnowa?

    1. MARIO 1963

      Czyli nie tylko nasi kręcą liczniki… Ostatnio głośne było 30tys w passacie z Niemiec.. Po sprawdzeniu okazało się że wnuczek starszej pary skręcił o 300tys.. Kto chce niech woezry w takie przebiegi haha

      1. Holdmybeerandwatch

        to na 90% zabudowa robiona pod lotnisko, nawet kolor się zgadza, bo w większości pojazdu są żółte. Dodatkowe anteny na dachu też pasują. A na lotnisku często trasa to kilkaset metrów, czasem nawet kilkadziesiąt. Więc jeśli to pojazd z lotniska, to przebieg jest prawdziwy.

Komentarze zamknięte.