Reklama

Mieli przejechać kamperem do Polski za 250 euro – bus był kradziony

Mieli przejechać kamperem do Polski za 250 euro – bus był kradziony

Dwaj Polacy mieli przejechać kamperem do Polski za 250 euro – bus został kradziony w Niemczech. Teraz sprawą zajmuje się słubicka policja.

W czwartek 17 grudnia patrol ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku wytypował do kontroli drogowej białego campervana na bazie Fiata Ducato.

Po zatrzymaniu na parkingu kampera szybko ustalono, że nałożone na Dukata tablice rejestracyjne należą do innego pojazdu.

Reklama

Po przeszukaniu wnętrza kampera funkcjonariusze odnaleźli oryginalne niemieckie tablice, a do tego zauważyli brak wkładki stacyjki.

Zobacz też: Test: Volkswagen Multivan 6.1 – cyfrowa rewolucja? (wideo, zdjęcia)

Kierowca auta 34-letni mieszkaniec województwa lubuskiego wraz z podróżującym z nim 25-letnim pasażerem zostali zatrzymani.

Tłumaczyli funkcjonariuszom, że za 250 euro mieli busem pokonać trasę z Berlina do Słubic.

Niemieccy policjanci poinformowali niedługo po całej akcji właściciela kampera, bo to dopiero od nich dowiedział się, że jego pojazd był już w Polsce.

Mężczyzna od razu złożył zawiadomienie o kradzieży wyceniając swojego Dukata na z zabudową Knaus na 200 000 złotych.

Zobacz też: Wyprawowe Iveco Daily 4×4 po 35 000 km przebiegu

Obaj zatrzymani trafili w ręce słubickich policjantów, którzy będą prowadzić dalsze czynności w tej sprawie.

PS: Tak się zastanawiam, czy jak chłopaki się zorientowali, że za niecałe dwie godziny jazdy z Berlina do Słubic ktoś chce im dać 250 euro a w aucie jest wyłamana stacyjka, to czynie zaczęło im świtać w głowie, że coś jest nie tak ?

Źródło zdjęć: Straż Graniczna

Podziel się: