Reklama

W busie Opel Insignia tylko na ręcznym – transport bez zabezpieczenia

W busie Opel Insignia tylko na ręcznym – transport bez zabezpieczenia

W zatrzymanym do kontroli busie Opel Insignia „trzymał się” tylko na ręcznym. Patotransport bez zabezpieczenia wpadł pod Świebodzinem.

Dawno, dawno temu pisałem do jednego z większym portali motoryzacyjnych w Polsce. Czasami brało się na testy jakąś tam osobówkę i pamiętam, że jedną z nich był Opel Insignia. Do dzisiaj pamiętam, że ten samochód naprawdę sporo ważył (1741 kg), a był to przednionapędowy sedan.

Piszę o tym dlatego, że w poniedziałek 20 grudnia inspektorzy ITD zatrzymali na drodze krajowej nr 92 pod Świebodzinem „międzynarodówkę”, która za firanką skrywała Opla Insignię Sports Tourer.

Reklama

Po sprawdzeniu ładunku i zabezpieczenia „Krokodyle” stwierdzili, że przyciężkie kombi przewożono bez spięcia auta pasami. Za jedyne zabezpieczenie służył hamulec postojowy, zwany potocznie „ręcznym”.

Zobacz też: Z polskiej Masterki wystawał Passat – kontrole na niemieckiej A4

Ok, już wspomniałem, że Insignia A do lekkich nie należała, jednak według wag ITD bus ważył wraz z Oplem na pace 4900 kg! Oczywiście w ładowni na głównym zdjęciu widać też inne przedmioty, a i w środku kombi też mogły być jakieś „fanty”… 😉

I tak na koniec: ja rozumiem, że kierowca nie ma wagi w oczach i czasem są różnice w wadze pomiędzy danymi ze zlecenia na „Transie” czy CMR-ką a prawdziwą wagą. Przykładowo np. 6 palet (każda cięższa o 40 kg i wychodzi 240 kg).

Jednak skoro z dowodu rejestracyjnego „sevelki” wynikało, że ma 1000 kg ładowności, to kierowca wiedział, że bierze udział w patotransporcie. O

Ostatecznie lubuskie „Krokodyle” wydały zakaz dalszej jazdy i ukarały kierowcę mandatem za przekroczenie DMC busa oraz za niezabezpieczenie ładunku.

Źródło zdjęć: WITD Gorzów Wielkopolski

Podziel się: