Policyjny pościg za VW T4 – kierowca pijany a w ładowni kradzione drewno. Do tego Transporter nie miał aktualnych badań technicznych ani OC.
W środę 29 kwietnia policjanci z grupy SPEED pełnili służbę na drodze krajowej nr 53 w okolicach miejscowości Pasym nieopodal Szczytna.
Około godziny 10:00 ich uwagę zwrócił kierujący Volkswagenem Transporterem, gdyż nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Funkcjonariusze poruszający się nieoznakowanym BMW postanowili zatrzymać „T4-kę”, ale prowadzący dostawczaka mężczyzna rozpoczął ucieczkę przed stróżami prawa.
Zobacz też: Volkswagen T4 Syncro z 2001 roku z przebiegiem 7093 km
Po zjechaniu z asfaltowej drogi VW Transporter wjechał na gruntową drogę o potem do lasu, gdzie mężczyzna porzucił „T4-kę” i próbował uciekać pieszo, ale został zatrzymany przez policjantów.
Po sprawdzeniu tożsamości uciekiniera okazało się, że nigdy nie posiadał prawa jazdy, a do tego miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Zobacz też: W Renault Master zniknęło 130 000 kilometrów – sprawę zbada policja
Ponadto biała” blaszka” nie posiadała ważnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia OC, a na pace znajdowało się kradzione drzewo oraz… skradzione w styczniu tego roku tablice rejestracyjne z innego pojazdu.
Teraz 46-letni mieszkaniec powiatu szczycieńskiego trafił do policyjnej celi i będzie odpowiadał przed sądem, a Volkswagen Transporter został odwieziony na parking strzeżony.
Całą akcję nagrał policyjny wideorejestrator, a film można zobaczyć poniżej.
PS: Coś mi się wydaje, że ta „teczka” ma tylne zawieszenie do roboty, a policyjne BMW warto po tym pościgu sprawdzić 😉
Nie miał zapiętych pasów, nie zatrzymał się do kontroli, był nietrzeźwy, nigdy nie miał prawa jazdy, auto nie miało badań technicznych i OC, przewoził nim kradzione drzewo, miał w nim kradzione tablice rejestracyjne. Zatrzymali go policjanci z #GrupaSPEED https://t.co/CET85epXyr pic.twitter.com/BudiH6jR6w
— KWP w Olsztynie (@KWP_Olsztyn) April 30, 2020
Źródło zdjęcia i filmu: Policja