Lubuscy policjanci zatrzymali po pościgu pijanego 19-latka. Ucieczka zakończyła się staranowaniem radiowozu.
W sobotę 4 marca policjanci „drogówki” ze świebodzińskiej komendy prowadzili pomiary prędkości w miejscowości Borów. W pewnym momencie biały furgon jadący blisko 100 km/h nie zatrzymał się do kontroli a kierujący zawrócił próbując uniknąć kontroli.
W trakcie pościgu prowadzący furgon mężczyzna popełniał szereg wykroczeń stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W akcję zaangażowały się inne policyjne wozy a wśród nich patrol dzielnicowych poruszający się Oplem Mokką.
Dzielnicowi zablokowali wąską drogę, ale uciekający – jak się potem okazało – 19-latek celowo staranował radiowóz. Chwilę później policjanci wybili szybę kierowcy w kabinie Sprintera i wyciągnęli kierowcę na zewnątrz, choć stawiał on opór.
Ostatecznie, w wyniku tego zdarzenia dwóch policjantów trafiło do szpitala z lekkimi obrażeniami. Nic też nie stało się 19-latkowi oraz dwóm nieletnim pasażerkom podróżującym białą „907-ką”.
W trakcie czynności okazało się, że kierowca busa ma promil alkoholu w organizmie a do tego nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
Zatrzymany mężczyzna może usłyszeć zarzuty niezatrzymania się do kontroli, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, umyślnego uszkodzenia radiowozu, uszkodzenia ciała, a także szeregu wykroczeń w tym kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień.
Niebawem 19-latek stanie przed sądem – grozi mu do lat 5 pozbawienia wolności, dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, wysoka grzywna oraz obowiązek wpłaty 5000 zł na Fundusz Pomocy Poszkodowanym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Źródło zdjęć i filmu: Policja