
Wybierając się w dłuższą podróż elektrycznym autem warto przejrzeć dokładnie, gdzie będziemy mogli się podładować i zawczasu dobrze jest podpiąć do ściągniętej aplikacji na smartfona kartę płatniczą.
Czy zdarzyło mi się kiedyś podjechać pod punkt ładowania, który był nieczynny? Tak. Jeszcze przy innej okazji trafiłem na… całkowicie zdemontowane wallbox-y.
Kiedyś w środku nocy ładowanie zostało przerwane a spostrzegłem to tylko dlatego, bo pracowałem i przypadkiem zerknąłem na aplikację łączącą się z testowanym e-vanem (fajna sprawa taka apka do busa, można np. włączyć ogrzewanie albo „klimę” zdalnie).
Deklarowane zasięgi i czasy ładowania
Jeździłem elektrycznymi dostawczakami i minibusami zimą, wiosną oraz latem. Jeździłem po mieście i po trasach szybkiego ruchu. Z obciążeniem oraz „na pusto”. Z moich obserwacji wynika, że największe spadki pomiędzy deklarowanym a rzeczywistym zużyciem energii można spodziewać się zimą, przy minusowych temperaturach i jadąc po równym terenie z wyższymi prędkościami (rekordowo nawet do 40% mniej niż podawał producent).
Zobacz też: Test: Opel Vivaro-e – poza zasięgiem (wideo, zdjęcia)
Z kolei latem ten sam zespół napędowy potrafi wykręcić niemal tyle, co deklarował producent a znane są też przypadki, że auto przejechało więcej niż powinno według procedury WLTP.
Ja przy okazji dodam, że wracając z tej Ikei „wyjeździłem” Zafirę-e do stanu, kiedy komputer pokładowy wskazał 4 kilometry zasięgu. Po chwili jednak, może po przejechaniu kolejnych 400 metrów, pojawiły się na wyświetlaczu symbole „- – -„.

Pomimo tego dojechałem równym tempem pod gniazdko domowe 230V. Tylko uzupełnienie całej baterii o pojemności 50 kWh trwało około 27 godzin! W sumie łatwo to policzyć, bo 50 kWh podzielić na 1,8 kW z domowego gniazdka daje ponad 27 godzin.
Na szczęście kabel do podpięcia się pod domową instalację 230 V to w elektrycznym minibusie Opla fabryczny element wyposażenia, ale i tak zachodzę w głowę kto konfigurował tę Zafirę-e i nie skorzystał z opcji ładowarki pokładowej 11 kW za 1500 zł brutto?
Przecież wtedy w Ikei zamiast stać 3 godziny (7,2 kW x 3 godziny = 21,6 kWh uzupełnionej energii), uzyskałbym tyle samo w niecałe 2 godzinki.
Ok, Zafira-e może być ładowana prądem stałym DC i wtedy uzupełnienie energii w baterii do 80% trwać powinno około 32 minuty, tylko, że… najmocniejsza ładowarka, jaką spotkałem podczas testów miała moc 50 kW.