Ford ogłosił, że europejscy klienci mogą już zamawiać nowego Transita Customa w wersji MS-RT. To van ze sportowym pakietem optycznym.
Poprzednia generacja Transita Customa z pakietem MS-RT nie była dostępna w polskich salonach, ale wszystko na to wskazuje, że teraz to się ma zmienić, bo te wersje można ponoć już zamawiać u wszystkich dealerów Transit Centrum w całej Europie.
Skrót MS-RT oznacza M-Sport Road Technology i oznacza pakiet stylistyczny zmieniający nieco oblicze średniego vana Forda, która na pewno spodoba się fanom motorsportu. Wszak M-Sport to firma przygotowująca m.in. rajdowe Fiesty i Pumy do profesjonalnych startów choćby w pucharze WRC.
W przypadku nowego Transita Customa uwagę zwraca body-kit zawierający m.in. nowy przedni zderzak ze zintegrowanym spojlerem, czy progi boczne obniżające optycznie sylwetkę nadwozia. W serii pakiet MS-RT obejmować ma także czarne obudowy lusterek i utrzymane w tym samym kolorze klamki drzwi a zaciski hamulcowe będą polakierowane na niebiesko.
Do tego z tyłu pojawił się spory tylny spoiler na dachu a przeprojektowany zderzak otrzymał dyfuzor. Do tego pod poszerzonymi nadkolami zamontowano 19-calowe lekkie obręcze ze stopów lekkich, które zmniejszają masę nieresorowaną o nieco ponad 1 kg jednocześnie zwiększając rozstaw kół o ponad 50 mm w porównaniu ze standardowym Customem.
Obręcze obute zostały ponadto w opony Goodyear Eagle Sport w rozmiarze 235/45 R19, co na pewno poprawi precyzję prowadzenia, choć z drugiej strony trzeba będzie na nie nieco uważać podczas wjeżdżania na chodniki.
Wewnątrz pojawiły się nowe fotele przednie z bocznym podparciem, które wykończono ekologiczną skórą łączoną z zamszem. Na zintegrowanych podgłówkach z oparciami pojawiło się logo MS-RT a do obszycia foteli użyto niebieskiej nici. Niebieskie obszycie na szczycie wieńca kierownicy to kolejny wyróżnik tej usportowionej wersji Transita Customa.
Ford Transit Custom MS-RT – do wyboru diesel, hybryda i elektryk
Body-kit MS-RT oferowany będzie dla Transita Customa z nadwoziem furgon i furgon brygadowy. W wersji van kabina pomieści trzy osoby (pojedynczy fotel kierowcy i podwójne siedzenie pasażera), natomiast natomiast brygadówka dysponuje dwoma fotelami z przodu i trzema z tyłu.
Jeżeli chodzi o układ napędowy, to klienci mają mieć do wyboru wysokoprężną jednostkę 2.0 EcoBlue, która dostępna będzie z 6-biegową manualną przekładnią lub 8-stopniowy „automat”.
W przypadku pierwszego wariantu 2-litrowy silnik Diesla ma mieć 150 KM a automatyczna przekładnia dostępna będzie w wersji 170 KM, która może też łączyć się z napędem na obie osie. W obu przypadkach uciąg na haku ma dochodzić do 2,5 tony.
Z kolei 2,5-litrowa hybryda PHEV o łącznej mocy systemowej 232 KM (bateria o pojemności 11,8 kWh) oferować ma uciąg 2,3 tony.
W komunikacie prasowym nie wspomina się nic o jakichkolwiek przeróbkach układu wydechowego, choć pamiętam, że poprzednia wersja Transita Customa MS-RT brzmiała naprawdę dobrze 🙂
W przypadku elektrycznego wariantu kierowca ma do dyspozycji aż 285 KM i napęd nie na przednie a na tylne koła. W tym wypadku uciąg na haku wynosi tyle samo, co w wersji hybrydowej, czyli 2,3 tony. A przy okazji dodam, że wersje z napędem elektrycznym mają dodatkowy pasek świetlny LED między reflektorami.
Co ciekawe wersje MS-RT trafią do montażu końcowego i wykończenia w nowym, specjalnie do tego przeznaczonym zakładzie w strefie Ford Dagenham Estate w Wielkiej Brytanii. Położony w pobliżu bazy zespołu inżynierów Ford Pro w Kampusie Ford Dunton, obejmuje studio projektowe i inżynieryjne, półautomatyczny zakład lakierniczy oraz podwójne linie montażowe.
Na koniec dodam, że poza Transitem Customem MS-RT w ofercie pojawi się również pick-up Ranger MS-RT, ale o tym pick-upie napiszę osobny artykuł.
Źródło zdjęć: Ford, M-Sport