ITD skontrolowało w Legnicy trzy busy z DMC do 3,5 tony. Każdy był przeładowany, a rekordzista ważył przeszło 8 ton – tak się jeździ busami w spożywce.

Inspektorzy WITD z Wrocławia przeprowadzili w środę 16 lutego kontrolne ważenia trzech pojazdów dostawczych, którymi dystrybuowano artykuły spożywcze w Legnicy.

Zobacz też: Norma Euro 6 w autach dostawczych – jak to jest z tym AdBlue?

Jak się okazało każdy z zatrzymanych przez „krokodyli” pojazdów był przeładowany o kilka ton. Pierwszy ważył przeszło 6,1 tony, drugi równo 7,3 a trzeci ponad 8 ton.

Wystarczy spojrzeć na mocno wygięte resory piórowe w Iveco Daily III (zdjęcie obok), aby stwierdzić, że zakres pracy tylnego zawieszenia został mocno ograniczony załadowanym na auto towarem.

Zobacz też: Przeładowane Iveco bez OC i bez dowodu rejestracyjnego

Kierowców dwóch pierwszych busów ukarano mandatami karnymi, ale kierujący najcięższym Iveco odmówił przyjęcia mandatu stwierdzając, że nie popełnił żadnego wykroczenia.

Wobec tego inspektorzy ITD skierowali wniosek o ukaranie mężczyzny do sądu. Co ciekawe ten sam kierowca, kierując tym samym pojazdem był już wcześniej ważony – wtedy na wagach  ITD wyszło jeszcze więcej, bo ponad 8,2 tony.

Pewnie pisałem to już nie raz, ale dostawczaki jeżdżące w tzw. codziennej dystrybucji jeżdżą nagminnie przeładowane. Dla szefa firmy to czysty zysk, bo bus do 3,5 tony to brak tacho i problemów z rozliczaniem pracy kierowców. Do tego dochodzi możliwość wjeżdżania pod osiedlowe sklepiki z towarem, a na takich uliczkach zazwyczaj obowiązuje ograniczenie wagi pojazdu właśnie do 3,5 tony. No, ale w końcu w Polsce od zawsze tak się jeździ busami w spożywce…

Źródło zdjęć: WITD Wrocław