NFOŚiGW ma przekazać miliard złotych dla polskich firm na wsparcie zakupu lub leasingu elektrycznych czy wodorowych vanów i ciężarówek.
W piątek 26 stycznia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał do konsultacji projekt programu „Wsparcie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii N2 i N3”. Program realizowany ma być w latach 2024-2029.
Celem jest wsparcie polskich przedsiębiorstw w procesie transformacji sektora transportu oraz zachowania konkurencyjności na rynku europejskim.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zauważa nawet przytomnie, że polski sektor transportu drogowego jest jednym z głównych filarów polskiej gospodarki oraz jednym z najsilniejszych w Europie i zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego daje zatrudnienie dla ponad 658 000 pracowników.
Wsparcie zakupu lub leasingu tylko nowych pojazdów BEV/FCEV
Jak informuje Piotr Ziółkowski z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, według założeń projektu, koszty kwalifikowane w każdym przypadku powinny zostać pomniejszone o koszt inwestycji referencyjnej, czyli zakupu porównywalnego samochodu spalinowego.
– Oznacza to, że dopłata w praktyce przysługuje od różnicy pomiędzy pojazdem konwencjonalnym a zeroemisyjnym. To model stosowany w większości państw, które wprowadziły dopłaty do eHDV. Natomiast uwzględnienie wielkości przedsiębiorstwa przy ustalaniu wysokości dotacji do zeroemisyjnego samochodu ciężarowego to mechanizm, który wdrożyły m.in. Holandia oraz Hiszpania – tłumaczy Piotr Ziółkowski.
Według PSPA działania NFOŚiGW dotyczyć mają pojazdów z homologacją N2 (od 3,5 d o12 ton DMC) oraz z homologacją N3 (powyżej 12 ton). Oczywiście muszą to być pojazdy nowe i zeroemisyjne, elektryczne lub zasilane wodorem.a
Wsparciem objęci mogą być przedsiębiorcy w rozumieniu ustawy „Prawo przedsiębiorców” z 6 marca 2018. Formą dofinansowania ma być albo dotacja do zakupu vana lub ciężarówki BEV/FCEV, albo w przypadku leasingu dopłata do raty inicjalnej.
JW projekcie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej określił maksymalną dopłatę (a w praktyce różnicę pomiędzy wersją spalinowa a zeroemisyjną) dla vanów i ciężarówek z homologacją N2 do 400 000 złotych na jeden taki pojazd.
W przypadku ciężarówek i ciągników siodłowych maksymalne wsparcie może dojść do 750 000 zł na jeden pojazd.
Zarówno w przypadku leasingu pojazdów N2, jak i z homologacją N3, dofinansowanie nie może być wyższe niż opłata wstępna.
Jednocześnie wysokość wsparcia ma być uzależniona od wielkości przedsiębiorstwa i tak założono, że dla pojazdów N2 i N3 może dojść:
- do 30% w przypadku dużego przedsiębiorstwa
- do 50% w przypadku średniego przedsiębiorstwa
- do 60% w przypadku małego przedsiębiorstwa
50 000 km rocznego przebiegu i wykluczenie najmniejszych firmy
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wśród kryteriów jakościowych dopuszczających przedsiębiorcę do programu wsparcia m.in. oświadczenie, iż „pojazd stanowiący przedmiot dofinansowania w okresie trwałości wykona średnioroczny przebieg powyżej 50 000 kilometrów”.
Szybko licząc wychodzi, że przykładowo taki elektryczny dostawczak mający 4,25 tony DMC jeżdżący w przedsiębiorstwie komunalnym lub jako pojazd kurierski musi przejechać blisko 137 kilometrów dziennie przez każdy z 365 dni w roku, czyli także w weekendy i święta.
Czy to może być kryterium trudne do spełnienia dla niektórych firm? Oczywiście tak, zwłaszcza dla tych podmiotów chcących wykorzystywać np. małe hakowce czy zwykłe furgony w typowo miejskiej jeździe.
Z drugiej strony dla „solówki” jeżdżącej dla dużego operatora logistycznego, która regularnie będzie jeździć w tzw. wahadle pomiędzy dwoma magazynami oddalonymi o 150 kilometrów, te 50 000 km raczej problemu nie będzie, o ile wspomniany operator zadba o szybkie ładowarki bezpośrednio przy sortowniach.
Pytanie tylko czy czas ładowania i pauzę. Bo według mojej wiedzy (a może się mylę?) tankowanie oleju napędowego i zarazem podładowanie akumulatora trakcyjnego to tzw. inna praca a nie pauza.
Do tego „Wsparcie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii N2 i N3” przeznaczone jest wyłącznie dla małych (zatrudnienie średnioroczne od 10 do 49 pracowników), średnich (od 10 do 249 pracowników) oraz dużych (powyżej 250 pracowników).
Zatem dla mikroprzedsiębiorstwo zatrudniających średniorocznie do 9 pracowników wsparcia nie przewidziano. A warto mieć na uwadze, że pod koniec 2022 roku działało w Polsce 2 283 379 takich firm, które dawały zatrudnienie 4 377 576 osobom (dane GUS z dnia 31 grudnia 2022).
Poza tym trzeba pamiętać, że objęty dofinansowaniem van czy ciągnik siodłowy przez co najmniej 5 lat od dnia zakończenia realizacji inwestycji nie może zostać zbyty przez wnioskodawcę.
Do tego warto zauważyć, że sam zakup czy leasing elektrycznego vana czy ciężarówki, to też kwestia zainteresowania się gdzie i kiedy będzie ładować się takowy pojazd. I tutaj może być kolejny problem, bo jak na razie nie ma nawet projektu dofinansowania takowych szybkich stacji ładowania prądem DC czy stacji tankowania wodoru.
Źródło zdjęć: dostawczakiem.pl