Sąd we Fryburgu orzekł, że Mercedesy Sprintery z silnikiem OM651 nie spełniają norm spalin. Zasądzono odszkodowanie w wysokości 82 592 euro.
Wyrokiem z dnia 18 października 2021 (nr sprawy Az. 6 O 149/19) Sąd Okręgowy we Fryburgu przyznał niemieckiemu konsumentowi odszkodowanie w wysokości 82 592,78 euro wraz z odsetkami.
Powodem całej batalii sądowej są 3 Mercedesy Sprinter 316 CDI nabyte w latach 2016-2018. A dokładniej chodzi o silniki Diesla o kodzie OM651, które – według niemieckiego sądu – nie spełniają norm emisji spalin (Euro 5 i Euro 6).
Jak informuje kancelaria Dr. Stoll & Sauer Rechtsanwaltsgesellschaft mbH, która znana jest też z reprezentowania klientów przeciwko Volkswagen AG w sprawie tzw. Dieselgate, do podobnych celowych i niemoralnych działania w kwestii czystości spalin uciekał się też koncern Daimler.
Zobacz też: Awarie silników w Sprinterach z OM 651 i OM 642
Według wyroku niemieckiego sądu wskazuje, że Sprintery z 4-cylindrowymi silnikami turbodiesla OM651 oszukiwały cykl badania czystości spalin. W jaki sposób?
„Elektronika” wykrywała odpowiednie warunki testowe i wtedy na stanowisku badawczym wydostające się z układu wydechowego spaliny były „optymalizowane” poprzez działanie układu EGR, aby wytwarzać jak najmniej tlenków azotu (NOx). Jednak już podczas normalnej jazdy parametry były znacznie wyższe i przekraczały zakładane normy emisji NOx.
Do tego w przypadku nowszych jednostek wysokoprężnych wyposażonych w układ SCR (układ selektywnej redukcji katalitycznej) temperatura płynu chłodzącego i oleju silnikowego na początku pracy jednostki napędowej ma być sztucznie utrzymywana na niskim poziomie, co powoduje, że emitowane są mniejsze ilości tlenków azotu.
Zobacz też: Wodorowe Renault Master H2-TECH jako podwozie pod zabudowę
W trakcie procesu reprezentanci Daimlera nie byli w stanie obalić zarzutów powoda, a jedynie zaprzeczyli istnieniu urządzeń oszukujących zamontowanych w Sprinterach. Trzeba jednak podkreślić, że wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Sprawa z zamontowanymi urządzeniami oszukującymi w „906-tkach” to tylko część większej afery związanej z turbodoładowanymi silnikami OM651 oraz OM642. Przywołana już kancelaria prowadzi sprawy innych klientów, których Mercedesy, w tym osobowe GLK czy GLE, także oszukiwały urządzenia pomiaru spalin.
Problemy Daimlera z manipulowaniem wynikami emisji spalin w silnikach OM651 oraz OM642 są znane już od lat i pisały o nich nie tylko niemieckie, ale też i polskie media.
Na koniec tylko dodam, że prawnicy z Dr. Stoll & S wynegocjowali już odszkodowania w wysokości 830 milionów euro dla 260 000 klientów Volkswagena, których samochody napędzał silnik EA189 z oprogramowaniem wykrywającym procedurę pomiaru tlenków i innych szkodliwych dla zdrowia cząsteczek wydobywających się z układu wydechowego.
Źródło zdjęć: dostawczakiem.pl