Czy to był udany facelifting? Ford Tourneo Connect wygląda lepiej i oferuje najnowsze układy asystujące oraz 8-stopniową automatyczną skrzynię.
Furgon Transit Connect II generacji jak i bazująca na nim osobowa odmiana Tourneo Connect produkowane są w hiszpańskich zakładach Forda w Walencji od 2013 roku.
Pod koniec 2017 roku oficjalnie zaprezentowano facelifting tych modeli, które na europejskich rynkach pojawiły się kilka miesięcy później.
Przeprowadzona modernizacja objęła nie tylko stylistykę nadwozia i nowocześniejszy design deski rozdzielczej.
Znaczne zmiany zaszły również w kwestii np. silników oraz skrzyń biegów, a na liście wyposażenia pojawiły się najnowsze układy asystujące kierowcy oraz rozbudowany system multimedialny SYNC 3.
Ford Tourneo Connect – „sportowy” design i przestronne wnętrze
Transit Connect, jak i Tourneo Connect dostępne są w dwóch długościach nadwozia.
Udostępniony do testów egzemplarz to krótsza wersja z najmocniejszym 120-konnym silnikiem 1.5 EcoBlue i nowym 8-stopniowym „automatem”.
Prezentowany kombivan to pojazd z topowym pakietem Titanium, co poznać można m.in. po lakierowanych zewnętrznych klamkach i obudowach lusterek, czy chromowanej obwódce wokół grilla.
Może i wygląd zewnętrzny – zwłaszcza w przypadku pojazdu na taksówkę czy firmowe auto „do wszystkiego” – nie jest najważniejszy, jednak ostre linie reflektorów i wyraziste przetłoczenia na przednim zderzaku mogą się podobać.
Testowy Tourneo Connect otrzymał opcjonalny metalizowany lakier Diffused Silver za 2 091 zł brutto, ale na pocieszenie dodam, że 16-calowe obręcze ze stopów lekkich to już standard dla wersji Titanium.
Zobacz też: Ford Transit Connect po faceliftingu na rynku od połowy 2018 roku
We wnętrz dużą zmianą na plus było wprowadzenie przeprojektowanej deski rozdzielczej, która w autach sprzed faceliftingu była „przeładowana” przyciskami do obsługi radia czy telefonu sparowanego ze smartfonem.
W prezentowanym egzemplarzu wyposażonym w 6-calowy kolorowy dotykowy ekran można szybko przejrzeć wszystkie dostępne opcje menu.
A dzięki aplikacjom Apple CarPlay i Android Auto możemy wyświetlać obraz z naszego smartfona np. z nawigacją Google Maps czy korzystać z własnej muzyki z telefonu.
Co do jakości materiałów użytych we wnętrzu można mieć lekkie zastrzeżenia, chociaż jakość spasowania stoi na przyzwoitym poziomie. Także jeżeli chodzi o komfort jazdy kierowca i pasażer obok nie powinni narzekać nawet podczas dłuższych służbowych wyjazdów.
Zobacz też: Test: Ford Tourneo Custom 2.0 EcoBlue – SPORTowy bus (wideo, zdjęcia)
Na tylnych miejscach wygodnie podróżować będzie dwoje dorosłych osób, a na krótszych odcinkach i komplet pasażerów powinien.
Warto jednak podkreślić, że Ford Tourneo Connect to 5-osobowy kombivan.
Jeżeli chcielibyśmy okazjonalnie przewieźć łącznie 7 osób (wraz z kierowcą), to taka opcja jest możliwa wyłącznie w dłuższym Grand Tourneo Custom (dopłata za 3. rząd 2 460 zł brutto).
Zobacz też: Ford Transit Custom – pierwsza jazda miękką hybrydą (wideo, zdjęcia)
Przy rozłożonej tylnej kanapie bagażnik Tourneo Connecta mieści 1029 litrów, a po ich złożeniu otrzymamy już 1838 litrów (pomiary do linii dachu).
Niestety, ale nawet na liście wyposażenia dodatkowego nie znajdziemy dwuskrzydłowych tylnych drzwi.
Fabrycznie kombivan Forda występuje wyłącznie z otwieraną do góry klapą, co nie każdemu przypadnie do gustu.
Szkoda, bo taką opcję oferują np. konkurencyjne „czworaczki”, czyli CItroen Berlingo, Peugeot Partner, Opel Combo i Toyota PROACE CITY.
Silnik 1.5 EcoBlue – 120 KM i nowy 8-stopniowy „automat”
Na polskim rynku gama silnikowa Tourneo Connect składa się z jednego silnika Diesla występującego w dwóch wariantach mocy: 100 KM i 120 KM.
Jak już wspomniałem wcześniej, testowy kombivan napędzany był mocniejszą turbodoładowaną konstrukcją.
Zmodernizowany silnik 1.5 EcoBlue o kodzie DLD-415 i ma pojemność 1499 ccm. Jest to autorska konstrukcja inżynierów Forda i wywodzi się ze starszej jednostki DLD-416.
Wysokoprężny motor osiąga maksymalny moment obrotowy równy 270 Nm w zakresie 1750-2250 obr./min.
Jednostka 1.5 EcoBlue 120 KM dobrze radzi sobie z napędzaniem ważącego „na pusto” 1658 kg pojazdu. Prędkość maksymalna określona została na 168 km/h a do „setki” Tourneo Connect powinien się rozpędzać w 12,9 sekundy.
Zobacz też: Ford Tourneo Connect z 4 gwiazdkami po crash testach Euro NCAP
Z silnikiem w testowym kombivanie współpracowała 8-stopniowa automatyczna przekładnia.
Czasem podczas ruszania potrafiła ona nieco szarpnąć przy kolejnych zmianach biegów no i do tego trzeba za nią dopłacić 7 011 zł brutto.
Ponadto taki „automat” ogranicza potencjał 120-konnego turbodiesla – prędkość maksymalna jest mniejsza o 3 km/h a sprint do „setki” trwa o 0,3 sekundy dłużej niż w wersji z manualną 6-biegową skrzynią.
W trakcie jazd testowych średnie spalanie oscylowało w granicach 7 litrów oleju napędowego na 100 kilometrów.
Jednak przy typowo miejskiej jeździe trzeba dodać do tego wyniku kolejny litr, Natomiast przy spokojnej jeździe poza miastem łatwo da się osiągnąć spalanie w okolicach 6 litrów na „setkę”.
Fabrycznie Ford Tourneo Connect posiada spory, bo 60-litrowy bak paliwa, co gwarantuje pokonanie niemal 1000-kilometrowego dystansu pomiędzy tankowaniami. Z kolei zbiornik na AdBlue mieści 17 litrów, więc także nie trzeba będzie często robić „dolewek”. 😉
Mam jednak duże zastrzeżenie do jednej kwestii: nawet po zamknięciu centralnym zamkiem auta, każda postronna osoba może dostać się do wlewu paliwa i płynu AdBlue!
Cennik i wyposażenie
Najtańsza wersja Forda Tourneo Connect na polskim rynku wyceniona została na 94 587 zł netto.
W tej cenie otrzymamy silnik 1.5 EcoBlue z 6-biegową manualną skrzynią w wersji wyposażeniowej Trend (m.in. manualna klimatyzacja, dwuosiowa regulacja kierownicy, 16-calowe alufelgi Sparkle Silver, przesuwne drzwi z tyłu czy radio/mp3 z bluetooth oraz z 6-głośnikową instalacją audio).
Co ważne, już w serii Tourneo Connect po faceliftingu posiada Lane Keeping Alert (system wspomagający utrzymanie pojazdu na pasie ruchu), Driver Alert monitorujący zmęczenie u kierowcy, czy układ rozpoznający znaki drogowe.
Prezentowana wersja, czyli 1.5 EcoBlue Titanium wyceniona została na 109 655 zł brutto.
W standardzie taki model oferuje już np. 16-calowe obręcze kół ze stopów lekkich w kolorze Luster Nick, automatyczną dwustrefową klimatyzację, panoramiczny nieotwierany dach, przycisk rozrusznika Ford Power a także przyciemniane szyby w tylnej części nadwozia.
Widoczne na zdjęciach i załączonym filmie auto doposażono w kilka mniej lub bardziej przydatnych opcji, w tym w bezprzewodową ładowarkę do telefonu (dopłata 554 zł brutto), czy pakiet ICE PACK 10, w skład którego wchodzi system multimedialny SYNC 3 m.in. z 6-calowym centralnym wyświetlaczem TFT, radiem cyfrowym DAB i 2 gniazdami USB (ekstra 2 276 zł brutto dla wersji Titanium).
Podsumowanie
Ford Tourneo Connect to dobrze wyposażony kombivan, który prowadzi się z dużą przyjemnością za sprawą precyzyjnego układu kierowniczego i dobrze zestrojonego zawieszenia.
Do tego na 1.5 EcoBlue to dynamiczna jednostka niezbyt pazerna na paliwo, chociaż 8-stopniowa automatyczna przekładnia nie dość, że czasem brak jej finezji w działaniu, to pogarsza osiągi 120-konnego turbodiesla zwiększając o niemal litr zużycie paliwa!