Reklama

Test: Volkswagen Multivan 6.1 – cyfrowa rewolucja? (wideo, zdjęcia)

Test: Volkswagen Multivan 6.1 – cyfrowa rewolucja? (wideo, zdjęcia)

Warto też nadmienić, że fabrycznie najnowszy Multivan 6.1 Cruise oferuje system multimedialny z możliwością streamingu i usługami internetowymi oraz nawigacją.

Zobacz też: Test: Mercedes-Benz V300d 4MATIC – S-klasa w busie (wideo, zdjęcia)

Reklama

W skład tego pakietu wchodzi dotykowy wyświetlacz o przekątnej 9,2 cala, ale żeby nie było zbyt pięknie… po dotknięciu ekranu pozostają na nim widoczne ślady palców.

Ponadto indukcyjna ładowarka ciągle miała problem z ładowaniem mojego smartfona i poprzez komunikaty na centralnym wyświetlaczu prosiła o usunięcie innych przedmiotów utrudniających ładowanie. Tylko, że tam naprawdę nic innego poza telefonem nie było. Słowo harcerza!

Druga kwestia dotyczyła długiego czasu włączania się systemu multimedialnego, a dokładniej ładowania – czasem trzeba było czekać niemal minutę po uruchomieniu silnika, aby na ekranie pojawił się docelowy obraz.

Opcjonalny interfejs komórki z indukcyjną ładowarką kosztuje ekstra 1410 zł netto, ale nie zawsze chce ładować smartfona.

No i do tego mało fortunnym rozwiązaniem jest umieszczenie uchwytów na napoje na szczycie deski rozdzielczej i to w dodatku blisko słupków A.

Taka lokalizacja uniemożliwia włożenie tam nieco wyższych butelek z wodą czy kubków z kawą.

Pod względem oferowane przestrzeni Volkswagen Multivan 6.1 oferuje naprawdę sporo. Dotyczy to zarówno podróżnych siedzących na przednich fotelach, jak i tych podróżujących na kolejnych dwóch rzędach siedzeń w tylnej części auta.

Zobacz też: Test: Renault Trafic 2.0 dCi 170 EDC – X82 po liftingu (wideo, zdjęcia)

Osobne fotele w drugim rzędzie można obrócić tyłem do kierunku jazdy. Kolejny plus to schowki pod siedziskami, gdzie można składować pledzik, czy suche przekąski.

Odległość od siedziska do podsufitki minibusa Volkswagena w pierwszym rzędzie to 998 mm, w drugim 1005 mm, a w trzecim 997 mm, więc można powiedzieć, że miejsca nad głowami – nawet dla wysokich pasażerów – będzie aż nadto.

Testowy egzemplarz posiadał układ siedzeń 2+2+3, a pomiędzy dwoma pojedynczymi fotelami a tylną kanapą umieszczono rozkładany stolik.

Pasażerowie podróżujący z tyłu mają kilka przydatnych półek, gdzie mogą schować swoje rzeczy, jednak w całym aucie nie znalazłem ani jednego wejścia, z którego mógłbym podładować mojego smartfona.

Producent wyposażył bowiem swojego minibusa w 2 gniazdka USB typu C w desce rozdzielczej oraz kolejne 2 tego typu z tyłu na lewym słupku C.

Zobacz też: Volkswagen T5 przejechał 1 500 000 kilometrów w 7 lat

Na szczęście na wyposażeniu była indukcyjna ładowarka, ale – jak już wspomniałem – sprawiała ona nieco wyimaginowanych problemów.

Jeżeli będziemy potrzebować więcej miejsca na bagaże, lepiej zamówić wersję L2. Jest o 40 cm dłuższa, ale nie występuje z pakietem Cruise.

Dużym plusem Multivana były szyny w podłodze, dzięki którym można przesunąć np. tylną kanapę, aby zwiększyć przestrzeń na bagaże.

Jeżeli jednak potrzebujemy nieco więcej miejsca na ładunek, można zawsze wymontować tylną kanapę albo…

No właśnie, Multivan 6.1 Cruise dostępny jest wyłącznie w wersji L1 z 3000-milimetrowym rozstawem osi (długość całkowita pojazdu 4904 mm).

Podziel się: